Problematyczne przejście przez rondo Herlinga-Grudzińskiego w Kielcach

Tymczasowe przejście zostało wytyczone na czas zmiany organizacji ruchu na rondzie Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Zmiana podyktowana jest rozpoczęciem ostatniego etapu budowy węzła Żelazna.

Jak twierdzi nasza czytelniczka, nowoutworzona ścieżka to jedyna droga, którą do ścisłego centrum mogą dostać się mieszkańcy ulicy Okrzei. - Tylko tędy można przejść przez rozkopane rondo odkąd zlikwidowano przejście dla pieszych na alei IX Wieków Kielc. Ale przeprawa przez tę ścieżkę to prawdziwa męczarnia - denerwuje się kobieta. - Wysypano tam jakiś żwir i kamienie, wszystko jest nierówne i wyboiste. Problemy mają kobiety w butach na obcasach i starsi ludzie, ciężko tez poruszać się tamtędy prowadząc wózek z dzieckiem - relacjonuje kielczanka i sugeruje, że dobrym rozwiązaniem byłoby ułożenie na ścieżce płyt.

- Ścieżka biegnąca przez rondo wykonana jest z tak zwanego destruktu. Jeśli spadnie deszcz masa powinna się samoczynnie zagęścić i utwardzić - tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. Zapewnia jednak, że dla wygody pieszych zostanie mechanicznie utwardzona. - Dysponujemy także płytami chodnikowymi z innych budów. Niewykluczone, że zostaną tam ułożone - mówi rzecznik. Podkreśla, że przejście funkcjonować będzie do jesieni.