Tragedia, której dotyczy proces toczący się przed kieleckim Sądem Okręgowym rozegrała się w nocy z 21 na 22 czerwca 2011 roku w mieszkaniu w jednym z bloków w Skarżysku - Kamiennej. Według prokuratury 19-latek, który mieszkał z matką i starszym bratem, będąc pod wpływem działania dopalaczy oraz alkoholu, próbował zabrać biżuterię należąca do jego matki. Kobieta miała nakryć 19-latka na próbie kradzieży, rozpoczęła się szamotaniny. Jak ustalili śledczy, 19-latek wziął bagnet i zadał matce kilka ciosów, a gdy upadła, usiadł na niej i uderzał w klatkę piersiową, głowę, ręce. Kobieta zmarła. Z akt sprawy wynika, że później 19-latek zabrał biżuterię, przebrał się i wyszedł z domu. Kilka godzin po tragedii został zatrzymany przez policję. Oskarżono go o zabójstwo.
W czwartek sąd wysłuchał opinii biegłego, który wkrótce po zatrzymaniu badał oskarżonego. 19-latek miał rany cięte na prawej dłoni i otarcia na rękach oraz nogach. Zdaniem lekarza, rany na rękach mogły powstać w momencie zadawania ciosów matce, zaś otarcia na nogach wtedy, gdy 19-latek przedzierał się przez zarośla ukrywając się przed policją.
Na kolejnej, wrześniowej rozprawie sąd wysłucha głosów stron i ewentualnie ogłosi wyrok. 19-latkowi za czyn, o jaki jest oskarżony grozić może nawet dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?