Na czwartkowej konferencji prasowej profesor UJK Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska, kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej do Sejmu, oraz profesor Kazimierz Kik, ubiegający się o mandat senatora z ramienia tej samej partii, skrytykowali reformę ustawy o szkolnictwie wyższym.
Zdaniem Kika, nowe przepisy, dotyczące na przykład zakazu pracy na kilku etatach dla pracowników naukowych, prowadza do dyskredytacji profesury. - Pracujemy na kilku etatach, bo chcemy się rozwijać, a nie mamy środków na organizację warsztatu pracy - mówił Kik.
Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska zwróciła uwagę na kiepską sytuację materialną młodych naukowców, zwłaszcza doktorów. - Płace nie zmieniły się od 2004 roku. Jak można się rozwijać, mając do dyspozycji taką kwotę pieniędzy? Młodym pracownikiem można być będąc bogatym lub mając bogatych rodziców - stwierdziła Winiarczyk-Kossakowska.
Jak podkreślił Kik, reforma zmierza do ograniczenia liczby uczelni państwowych. Zdaniem profesora małe uczelnie, jak Uniwersytet Jana Kochanowskiego, nie mają szans na uzyskanie dodatkowych środków w ramach systemu Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących (KNOW). - Mówi się o rozwoju, a nie mówi o finansowaniu. Za kilka lat UJK będzie na progu ruiny, bo musi utrzymywać kolejne nowe obiekty, lub zacznie zwalniać pracowników naukowych - stwierdził Kazimierz Kik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?