Wiosną tego roku dwóch pracowników Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Skarżysku złożyło w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa podległej gminie spółki, Bartosza Iskrę. Mieli wskazywać na straty, jakie mimo wsparcia przez miasto przynosi firma, zwracali uwagę na zatrudnianie przez prezesa osób bez doświadczenia i odpowiednich kwalifikacji. Składający zawiadomienie twierdzą, że otrzymują oni znacznie wyższe pensje, niż długoletni pracownicy.
Kadrowe roszady
Faktem jest, że po objęciu stanowiska Bartosz Iskra zatrudnił nowe osoby - w tym dwóch miejskich radnych z rządzącej koalicji, oraz ówczesną partnerkę prezydenta Skarżyska, Konrada Kroniga. A także, o czym było głośno, dwóch pracowników, zwolnionych przez poprzedniego prezesa za kradzież paliwa i niewłaściwy stosunek do pasażerów. Szerokim echem odbiła się również likwidacja kursów poza granice miasta - gminy nie chciały dopłacać do przejazdów. Ten krok miał poprawić rentowność MKS.
Śledztwo trwa
Małgorzata Gicewicz, Prokurator Rejonowy w Skarżysku, przyznaje, że istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Trwa śledztwo, przesłuchiwani są świadkowie. Prokurator Gicewicz wyjaśnia, że przed jego wszczęciem prowadzone były czynności sprawdzające, mające wykazać, czy rzeczywiście „coś jest na rzeczy”. Zaznacza, że śledztwo jest na wstępnym etapie.
Cieszę się, że badają
We wtorek Bartosz Iskra zwołał konferencję prasową. - Zostałem pomówiony, a stawiane mi przez dwóch pracowników zarzuty są absurdalne. Podejmę w tej sprawie kroki prawne. Jednocześnie cieszę się, że prokuratura zajęła się sprawą. Jestem przekonany, że jej finał będzie dla mnie korzystny - mówił prezes MKS. Nie wyklucza, że doniesienie na niego może mieć podtekst polityczny - zbliżają się wybory samorządowe.
Jest coraz lepiej
Bartosz Iskra wyjaśnia, że zrestrukturyzował spółkę. - Ze 114 pracowników zostało 95, ta liczba się nie zmieni - zapewniał. Podkreśla, że przewoźnik ma się coraz lepiej. - W 2015 roku strata wyniosła 820 tysięcy złotych, rok później było 400 tysięcy zysku. W 2017 roku strata wyniosła 675 tysięcy, ale wynikało to z tego, że zainwestowaliśmy milion 200 tysięcy w termomodernizację budynków, za 300 tysięcy kupiliśmy cztery używane autobusy, pracownicy dostali podwyżki - to kosztowało 760 tysięcy złotych - wyliczał. Jednocześnie potwierdził, że w ostatnim czasie jego pensja wzrosła o 30 procent (w 2016 roku wyniosła 118 tysięcy złotych brutto). - O to proszę pytać Radę Nadzorczą, to ona ustala wynagrodzenie prezesa - stwierdził. Ten rok MKS planuje zakończyć z niewielkim zyskiem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?