"Mamy w Kielcach swoja ścianę wstydu, za którą mieści się biuro-widmo prokuratura Ziobry i główna siedziba Solidarnej Polski, partii która ograniczać chce wszystko - prawa kobiet, wolność zgromadzeń, a ostatnio nawet Internet. Zapraszamy na spacer na ulicę Warszawska w Kielcach, z dobrym słowem na ustach trzeba przypomnieć Solidarnej Polsce, że są obciachem dekady! Halo Kielce! Wracamy na ulice" - napisała w zapowiedzi Małgorzata Marenin, organizatorka protestu w Kielcach.
Już na samym początku zauważyć się dało wielu policjantów, którzy kontrolowali przebieg manifestacji. Jeden z nich podszedł do Małgorzaty Marenin i przypomniał, że panuje stan epidemii.
Następnie zgromadzone osoby zaczęły przypinać kartki z hasłami do utworzonej ścianki. "Nadużycia finansowe", "Wprowadzenie zmian ustawodawczych w zakresie funkcjonowania sądów", "Nepotyzm i kolesiostwo", "Hejt. Farma trolli", "Zastraszanie środowiska sędziowskiego", "Projekt ustawy o hospicjach perinatalnych" - te i wiele innych haseł zostało powieszonych, by mogli je zobaczyć również przechodnie.
Przypomnijmy, że protesty związane z prawami kobiet organizowane przez Małgorzatę Marenin trwają od końca października 2020 roku. Po zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej brało w nich udział mnóstwo osób. Na ulicach Kielc protestowały prawdziwe tłumy. Później zaczęło się ich pojawiać coraz mniej i temat przycichł.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?