Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protestujący mieszkańcy Malikowa nieustają w walce. Zapowiadają blokady

/pawie/
Protestujący zapowiadają, że zablokują ulicę w czwartek i piątek w godzinach szczytu.
Protestujący zapowiadają, że zablokują ulicę w czwartek i piątek w godzinach szczytu. Fot. Aleksander Piekarski
Mieszkańcy sprzeciwiający się budowie wieży telefonii komórkowej w pobliżu ich domostw chcą jeszcze dziś założyć komitet, by wzmocnić swoją pozycję w sporze, oraz złożyć odwołanie na ręce prezydenta Kielc.

Grupa mieszkańców spotkała się rano ze świętokrzyskim parlamentarzystą SLD, Sławomirem Kopycińskim w jego biurze poselskim. Zgodnie z obietnicą złożoną na poniedziałkowym zebraniu z mieszkańcami, radca prawny Kopycińskiego przygotował dla nich "Wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji".

Czytamy w nim między innymi: "Za pośrednictwem prezydenta Kielc wnoszę odwołanie od niniejszej decyzji do wojewody świętokrzyskiego i wnoszę o: uchylenie zaskarżonej decyzji i odmowę zatwierdzenia projektu budowlanego oraz wydania pozwolenia na budowę, a także o stwierdzenie nieważności decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego".

Uzasadnienie jest wielowątkowe. Po pierwsze zarzuca się, że urzędnicy błędnie ocenili zebrany w sprawie materiał poprzez przyjęcie, że "budowa masztu telefonii komórkowej nie wywrze znaczącego wpływu na środowisko naturalne, wymagającego sporządzenia raportu o oddziaływaniach na środowisko. Bez wątpienia do inwestycji takich należy zaliczyć budowę stacji bazowych telefonii komórkowej, z uwagi na stałe oddziaływanie pól elektromagnetycznych niejonizujących. Organ administracji publicznej niezasadnie oparł się tu wyłącznie na opinii technicznej opracowanej przez mgr inż. Marię Bernaciak przedstawionej przez stronę. Tymczasem organ winien dokonywać samodzielnie ustaleń faktycznych w sprawie, a nie ograniczać się wyłącznie do bezkrytycznego przyjmowania dowodów wskazanych przez inwestora, a więc siłą rzeczy prezentujących jego punkt widzenia i interesy".

Po drugie: "W toku postępowania pominięto kompletnie fakt oddziaływania pól elektromagnetycznych z przebiegającej tuż obok linii wysokiego napięcia, co powoduje kumulowanie się pól elektromagnetycznych. Ponadto jest to istotne uchybienie procesowe wskazujące na niedopełnienie obowiązku wszechstronnego rozpatrzenia zebranego w sprawie materiału dowodowego".

Po trzecie: "Wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę masztu telefonii komórkowej narusza interesy właścicieli okolicznych nieruchomości, ponieważ spowoduje znaczący spadek wartości ich działek. Będą one narażone na szkodliwe oddziaływanie immisji w postaci szkodliwego promieniowania elektromagnetycznego. Wymusza na nich również zmianę sposobu wykorzystania ich nieruchomości. Maszt został bowiem zlokalizowany, mimo istnienia innych, równie korzystnych lokalizacji, zbyt blisko domów mieszkalnych przy ulicy Malików".

Po czwarte: zarzuca się, że niewłaściwie przyjęto, iż budowa masztu służy realizacji celu publicznego, gdyż "jest to inwestycja mająca na celu wyłącznie zaspokojenie interesu majątkowego prywatnego operatora telefonii komórkowej".

- Jestem pewien, że pan prezydent Wojciech Lubawski przychyli się do wniosku, przywróci termin i odeśle pismo do wojewody - mówi Sławomir Kopyciński.

Protestujący w dalszym ciągu zapowiadają, że zablokują ulicę w czwartek i piątek w godzinach szczytu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie