Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu w rejonie ulic Jesionowej, Zagnańskiej, Okrzei, Sabinówek zmieni się tylko w jednym punkcie. Zamiast dużego centrum handlowego postanie osiedle mieszkaniowe z blokami i dwoma wieżowcami 15-16 piętrowymi, z częścią handlową. Nie będzie jak wcześniej planowano dużego centrum handlowego. Zostanie nieco mniejsze - to ,które obecnie buduje przedsiębiorca Ryszard Grzyb. Tak zdecydowali radni na czwartkowej sesji.
Natomiast mieszkańcy tego terenu chcieli jeszcze jednej zmiany, rezygnacji z budowy ulicy prowadzącej do nowego osiedla wzdłuż skarpy przy Silnicy.
- Ponad 2 tysiące osób podpisało, żeby nie budować dwupasmówki w dolinie Silnicy. Też bym się podpisał pod takim apelem, ale to będzie ulica lokalna, osiedlowa, jedno jezdniowa- zapewniał podczas sesji Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Rozwoju i Rewitalizacji Miasta w ratuszu. – Mieszkańcy obawiają się, że tą drogą będą wjeżdżać kierowcy z całych Kielc do centrum handlowego. A to będzie typowy lokalny market i nie ma powodu, żeby zjeżdżali tu ludzie z całych Kielc. To jest zupełnie inna skala niż hipermarket. Ten teren wciągu dwóch lat się zabuduje a istniejący dojazd zablokuje się, bo nie ma na nim dróg publicznych, więc muszą one powstać.
Dyrektor przekonywał, że inwestycja poprawiamy krajobraz tego obszaru. - Droga to nie jest tylko jezdnia, ale chodniki, oświetlenie, monitoring i zieleń. Teraz są garażowiska i rury ciepłownicze nad ziemią. To nie może zostać. Jeśli nie powstanie ta droga to szybko zrobi się wielki problem – mówił. - Mamy też wspólne punkty z mieszkańcami, jak uspokojenie ruchu. Ograniczyć można tonaż wjeżdżających na tę ulicę, zabronić dojazdu dostawcom towarów. Ulica ma być przyjazna dla mieszków. Będzie miała charakter bulwarowy. Spodziewany ruch to jeden pojazd co 30 sekund, to mało i przy takim natężeniu nie można mówić o zagrożeniu dla środowiska. Ruch nie będzie uciążliwy. Ta ulica nie jest potrzebna deweloperom, ale mieszkańcom.
- Jeśli nie przyjmiemy tej zmiany, to nie będzie wygranych, wszyscy będą przegrani – przekonywał dyrektor. - Mieszkańcy, bo ulica jest w planie i może powstać a deweloper zamiast części mieszkaniowej wybuduje część handlową, bardziej generującą ruch niż mieszkania.
Przyznał, że urzędnicy wielokrotnie spotykali z mieszkańcami i żadne argumenty ich nie przekonały ich do nowej drogi.
Głos na sesji zabrała też mieszkanka osiedla. – Droga powstanie blisko Silnicy i nie ma możliwości, żeby spaliny nie szkodziły osobom korzystającym z Dolny Silnicy. Jesteśmy postrzegani jak grupa awanturujących się egoistów. Zamiast zrozumienia pojawiło się lekceważenie i pogarda dla prawie 3 tysięcy osób, które protestują. Zarzuca się nam, że nie chcemy rozwoju miasta. My tu będziemy mieszkać, więc nie jesteśmy przeciwnikami rozwoju. Są bardziej korzystne formy niż asfaltowanie terenów zielonych. Nie zgadzamy się z tym, że nie można odstąpić od budowy ulicy. Skoro można zmienić charakter zabudowy terenu, to również zrezygnować z drogi.
Radni po apelu mieszkańców, aby stanąć po ich stronie byli w rozterce.
- Nie wiem, jak mam głosować, ta droga istnieje w planie a zmiana, którą wnosimy dotyczy tylko rodzaju zabudowy. Jeśli zagłosujemy przeciw to powstanie zabudowa handlowa, która generuje większy ruch niż mieszkaniowa – mówił radny Jarosław Karyś z Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący Komisji Ładu Przestrzennego Rady Miasta. - Nie rozumiem państwa. Nie chcecie zaakceptować pewnych faktów. Możemy wnioskować, aby zmienić w przyszłości plan i zamiast ulicy wybudować ciąg pieszo-rowerowy, ale nie na dzisiejszej sesji, bo to nie jest przedmiotem tej zmiany. A swoją drogą to nie chciałbym mieszkać przy rozsypujących się garażach i rurze, jak jest teraz.
Radna Agata Wojda z Platformy Obywatelskiej też miała wątpliwości.
-Co innego jest przedmiotem uchwały a czego innego dotyczy dyskusja. Dzisiejsza zmiana planu wpłynie na zmniejszenie natężenia ruchu, ponieważ powstanie zabudowa mieszkaniowa a nie handlowo-usługowa. – Niestety zapisane w planie drogi bulwarowej nie gwarantuje, że taka powstanie. Trzymam kciuki, żeby wizja przedstawiona przez dyrektor Hajdorowicz została zrealizowana, ale niestety nie ma gwarancji, że tak będzie.
-Nigdy nie zadowoli się wszystkich grup społecznych. Konflikt interesu publicznego i prywatnego jest stary jak świat – dodał dyrektor Hajdorowicz. – „Zgadzam się na wszystko tylko nie pod moim nosem” –to hasło jest znane na całym świecie. To jest naturalne podejście. Oczywiście można zrezygnować z tej drogi, ale wtedy też nie może powstać zabudowa. Podobne dyskusje były kiedyś, gdy budowano osiedle „Sady” a teraz Ci ludzie nie wyobrażają sobie, żeby ten teren wyglądał inaczej.
ZOBACZ TAKŻE:
- Spór o nową ulicę w Kielcach wzdłuż Silnicy. Mieszkańcy są przeciw budowie
- W Kielcach ma powstać Centrum Handlowe „Plaza Park”, osiedle mieszkaniowe i ulica. Są protesty przeciwko budowie drogi do ulicy Zagnańskiej
- Mieszkańcy okolic kieleckiej Silnicy zaniepokojeni budową drogi. Spotkał się z nimi Bogdan Wenta [WIDEO]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - większe kary dla posłów, ile zarabiają parlamentarzyści
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?