Nasi policjanci prowadzą w sieci vlog. Jego nowy odcinek poświęcony jest skutkom jazdy po alkoholu. Swoją historię opowiada 52-letni Paweł. Do niedawna zawodowy kierowca, teraz bezrobotny.
- Byłem jednym z najlepszych kierowców w kraju. Miałem wszystkie kategorie, wszystkie uprawnienia. Przez 30 lat to było moje jedyne źródło utrzymania. Na pensję nie narzekałem. Nigdy świadomie nie jeździłem po alkoholu. Wódki nie piję. W czerwcu w sobotę przy upale robiłem coś w obejściu i piłem piwko. Sporo. W niedzielę po obiedzie znowu piwo. W poniedziałek ruszyłem w trasę. Słyszałem przez CB radio, że policjanci badają trzeźwość. Pomyślałem niech sobie stoją. Taka ich robota. Zatrzymali mnie do kontroli i okazało się, że mam 0,56 promila alkoholu w organizmie. To przestępstwo. Straciłem uprawnienia na trzy lata, musiałem zapłacić siedem tysięcy złotych grzywny. Zostałem bez źródła utrzymania, bo po 30 latach za kierownicą trudno znaleźć inne zajęcie. Nic innego robić nie umiem. Jedyne co w tym dobre, to że nikomu nic się nie stało - opowiada mężczyzna.
- Przed świętami, kiedy zakrapianych rodzinnych spotkań zapewne nie zabraknie, chcieliśmy uzmysłowić kierowcom, że utrata dokumentu czy grzywna to nie jedyne konsekwencje, jakie mogą ich czekać, gdy będą jechać po alkoholu - mówi komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach i dodaje: - Żona innego naszego bohatera, 62-letniego pana Wiesława wyliczyła, że gdyby zdał on egzamin za pierwszym razem, odzyskanie prawa jazdy będzie go kosztować blisko 13 tysięcy złotych.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. WOLNA WIGILIA I WIELKI PIĄTEK
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?