Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkole integracyjne dla Domu Pomocy

Iwona ROJEK
Dzieci z przedszkola integracyjnego przy ul. Toporowskiego sprawiły przyjemność pensjonariuszom z Domu Opieki
Dzieci z przedszkola integracyjnego przy ul. Toporowskiego sprawiły przyjemność pensjonariuszom z Domu Opieki Aleksander Piekarski
- Przeprowadzamy u nas integrację na wszystkich polach - śmieje się Renata Malinowska, dyrektorka Domu Pomocy Społecznej przy ul. Sobieskiego w Kielcach. - Chcemy pomagać tym, którzy są smutni, wykluczeni, a przede wszystkim umilić życie naszym podopiecznym.

Wczoraj pensjonariusze tej placówki już od rana czekali na przyjazd dzieci z przedszkola integracyjnego przy ul. Toporowskiego nr 80, które miały dać dla nich występ. Wszystko odbyło się zgodnie planem i zaraz po dziesiątej maluchy rozpoczęły swoje przedstawienie z okazji Dnia Babci i Dziadka.
- Upatrzcie sobie jakiegoś przedszkolaka do przytulania i wyobraźcie sobie, że to wasz wnuczek, albo wnusia - zachęcała dyrektorka Renata Malinowska. - A wy też występujcie tak jakby to byli wasi dziadkowie, a potem wybranej osobie będziecie mogli dać prezent. - Najdroższy dziadku to jest piosenka, którą zaśpiewają dla ciebie kochane wnuczęta - deklamowały przedszkolaki. - Babciu, droga babciu czy potrafisz zrobić to co my, jeśli tak, to zaklaszcz raz, dwa, trzy.

Występ był piękny, jesteśmy tacy wzruszeni - dziękowali pensjonariusze Eleonora Kobus, Marianna Stępień i Mieczysław Zieliński. - Przeżyjcie dzieci dobrze swoje życie - radzili seniorzy. Niektórym podopiecznym tak bardzo brakuje na co dzień bliskich, że opiekują się pluszowymi misiami czy lalkami, aby mieć namiastkę rodziny - opowiadała Dorota Biel, pracownik Domu.

Uczą sie wrażliwości.

Dyrektor Malinowska wspominała, że mieszka u nich 80 przewlekle chorych pensjonariuszy i na co dzień współpracują nie tylko z przedszkolem integracyjnym i innymi placówkami, ale też pomagają ludziom wykluczonym, takim, którzy znajdują się w ciężkiej sytuacji. - Zatrudniamy u siebie więźniów z kieleckiego aresztu w ramach resocjalizacji, osoby długotrwale bezrobotne i niepełnosprawne - informuje. - Pracują jako, salowe, pokojówki, pomoce kuchenne, mężczyźni w charakterze dozorców czy złotych rączek.

Bogumiła Mielcarz, wychowawczyni czwartej grupy przedszkolnej podsumowała, że poprzez takie występy dzieci dowiadują się tego, że na świecie żyją także ludzie starsi i trzeba ich dostrzegać. - W związku z tym, że jesteśmy placówką integracyjną nasze zdrowe przedszkolaki uczą się wrażliwości, tolerancji, tego, że trzeba sobie pomagać, współżycia z osobami niepełnosprawnymi już od najmłodszych lat. Karina Iwańska, pedagog specjalny informowała, że w każdej grupie przedszkolnej mają kilkanaście dzieci zdrowych i pięcioro z różnymi schorzeniami, z zespołem Downa, porażeniem mózgowym, autyzmem, z wadami wzroku, czy problemami z poruszaniem się. - Ale to dla dzieci jest normalna sytuacja, że się od siebie różnią - dodała Anna Grochulska, nauczycielka rytmiki.

Tak się złożyło, że dzieciaki przywiózł na występ jeden z rodziców przedszkolaka, Andrzej Wilkosz, który też na co dzień pomaga innym ludziom. - Sam organizowałem różne dary i wiele razy wiozłem je ofiarom powodzi - mówi. - Trzeba się wzajemnie wspierać, żeby jakoś przeżyć to niełatwe dziś życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie