Zawodnicy z Chrobrza zanotowali ostatnio trzy zwycięstwa z rzędu, i to bez straty gola. Do meczu ze Startem przystępowali więc w roli faworyta. Przeciwnik okazał się jednak wymagającym rywalem, a grał o taką samą stawkę jak Strzelec – zwycięstwo i pierwsze miejsce w tabeli. Piłkarze ze Słupi bardzo szybko zdobyli dwie bramki (3 i 15 minuta) i ustawili sobie spotkanie. Cofnęli się do obrony i przeciwstawiali się atakom naszej drużyny, które zwłaszcza po przerwie były nieustanne. Niestety, bramkarz gospodarzy był dobrze dysponowany i goście zdobyli tylko jednego gola. Jego strzelcem, w 73 minucie, był niezawodny ostatnio Michał Kukla.
- Przegraliśmy, ale po walce i emocjonującej końcówce, w której niewiele zabrakło, abyśmy zdobyli wyrównującego gola. Szkoda porażki, bo gospodarze bardzo łatwo zdobyli bramki. Można powiedzieć, że strzeliliśmy je sobie sami. Nie załamujemy się jednak i liczymy, że w następnym meczu u siebie znów wygramy i zainkasujemy trzy punkty – mówi Paweł Bochniak, prezes i kierownik drużyny Strzelca Chroberz, która po sześciu spotkaniach z dorobkiem 12 punktów zajmuje trzecie miejsce w tabeli z jednopunktową stratą do lidera.
W najbliższy weekend zostanie rozegrana siódma kolejka II grupy Klasy B, ale drużyna z Chrobrza będzie pauzować – to ze względu na nieparzystą liczbę zespołów w rozgrywkach. Nasi piłkarze na boisko wybiegną dopiero za tydzień. W niedzielę, 9 października, zmierzą się u siebie z Victorią Skalbmierz. Mecz o godzinie 15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?