Wynik oddaje to, co działo się na parkiecie. Bardziej doświadczony, lepiej zorganizowany zespół gości dominował i dyktował warunki gry. Gdyby nie kilka świetnych interwencji buskiego bramkarza Mateusza Grabowskiego, mogłoby być jeszcze gorzej.
HLB Buskowianka nadal słabo gra w defensywie, brakuje również skuteczności w ataku. W niedzielę mieliśmy też lawinę wykluczeń - raz po raz nasz zawodnik lądował na ławce kar. W sobotę Buskowianka znowu powalczy z Kielcami. Tym razem na wyjeździe, a rywalem będzie AZS UJK Kielce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?