Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejazd nie do końca bezpieczny. Akcja kolejarzy w Skarżysku-Kamiennej (ZDJĘCIA)

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Polskie Koleje Państwowe rozpoczęły wakacyjną akcję poświęconą bezpieczeństwu na przejazdach. Jedna z nich odbyła się w Skarżysku - Kamiennej, przy przejeździe na ulicy 1 Maja. Specjaliści radzili, jakich błędów nie popełniać podczas podróży. Na miejscu okazało się, że właśnie w tym miejscu piesi mają problem.

Rozpoczęły się wakacje, to czas, kiedy więcej podróżujemy. Niestety, przekłada się to na liczbę wypadków na drogach. Do najgroźniejszych należą te na przejazdach kolejowych. - W spotkaniu z jadącym pociągiem nawet największe auto nie ma szans. Dlatego trzeba być szczególnie uważnym, przejeżdżając przez tory - mówi Artur Zagórski, komendant świętokrzyski Służby Ochrony Kolei. W całej Polsce w 2019 roku doszło do 185 wypadków na przejazdach kolejowych, w 2020 roku - 158. W tym czasie 25 wypadków miało miejsce właśnie w wakacje, zginęło pięć osób, cztery zostały ciężko ranne.

W 2020 roku w porównaniu z 2019 r. o 15% zmniejszyła się liczba wypadków z pojazdami na przejazdach kolejowo-drogowych. W 2020 roku odnotowano 158 zdarzeń, a w 2019 roku 185. Od 1 lipca do 31 sierpnia 2020 roku było 25 wypadków, zginęło w nich 5 osób, 4 zostały ciężko ranne. Do takich sytuacji dochodziło także w Skarżysku - Kamiennej. W maju ubiegłego roku pociąg uderzył w przejeżdżającego przez przejazd na ulicy Jodłowej volkswagena. 55 letni kierowca miał szczęście, przeżył. W 2017 roku pociąg zabił mężczyznę, przechodzącego przez tory na wysokości kładki przy ulicy Pięknej. W 2009 roku ford fiesta wjechał na przejazd na Skałce. Kierowca zginął na miejscu, pasażerka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Największa tragedia miała miejsce w 1984 roku, wówczas na przejeździe na Skałce osobowy pociąg uderzył w autobus, wiozący pracowników do fabryki Mesko. Zginęły cztery osoby, 40 trafiło do szpitala.

Według statystyk, niemal za każdym razem przyczyną tragedii jest nieostrożność kierowców i pieszych. Właśnie dlatego Polskie Koleje Państwowe prowadzą akcje Bezpieczny Przejazd. Jedna z nich odbyła się niedawno przy przejeździe kolejowym na ulicy 1 Maja w Skarżysku - Kamiennej. Kierowcom i pieszym rozdawano broszury i radzono, jak postępować.

- Najczęstsze grzechy kierowców to brawura, pośpiech, ignorowanie znaku Stop, sygnalizacji świetlnych i dźwiękowych. Co zrobić, jeśli dojdzie już do sytuacji, że auto znajdzie się na torach między zamkniętymi rogatkami? W żadnym razie nie wolno próbować przestawić auta tak, by stanęło wzdłuż torów. Jedynym wyjściem jest wyłamanie szlabanu i opuszczenie przejazdu. Ramiona zapór są zamontowane na specjalnych bezpiecznikach, dzięki czemu łatwo jest je sforsować - radzi Artur Zagórski.

Od pewnego czasu na przejazdach pojawiają się specjalne, żółte naklejki. Znajdziemy je na tylnej stronie krzyży świętego Andrzeja, lub na obudowach napędu szlabanów. - Są tam podane numer skrzyżowania, oraz numery telefonów, na które należy zadzwonić, jeśli samochód stanie na torach z powodu awarii, lub kiedy zauważymy, że rogatka jest uszkodzona. Dzięki tej informacji ruch kolejowy zostanie na tym odcinku wstrzymany do chwili, kiedy będzie go można bezpiecznie wznowić - wyjaśnia Piotr Małek z Zakładu Linii Kolejowych w Skarżysku.

Podczas akcji w Skarżysku dwie piesze zwróciły kolejarzom uwagę na fakt, że właśnie przejazd na 1 Maja jest niebezpieczny dla pieszych. Przed szlabanem chodnik znajduje się po zachodniej stronie ulicy, a za nim po wschodniej. Żeby z nich korzystać, ludzie muszą przejść przez jezdnię, na której nie ma pasów. W dodatku tuż przy rogatkach, po obu ich stronach, znajdują się skrzyżowania. Pieszy musi mieć więc oczy dookoła głowy.
- Kwestia chodników i pasów leżą po stronie miasta. Nie powiem, żeby te panie nie miały racji - przyznał Piotr Małek.

Przy okazji akcji w Skarżysku zapytaliśmy o bezpieczeństwo podróżujących na wakacje pociągami.
- Problem złodziei jest mniejszy, niż dawniej, kiedy w okolicach Suchedniowa i Skarżyska działały całe szajki. Już ich nie ma. Nowe pociągi mają monitoring kamer, a nasi funkcjonariusze patrolują składy zarówno w mundurach, jak i po cywilnemu. Na wszelki wypadek od innych podróżnych radzę nie przyjmować żadnych napojów ani jedzenia - mówi komendant Zagórski.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie