Przekręt na grubą kasę! Straty idą w setki tysięcy

Pół miliona złotych od PFRON-u - zdaniem policji - wyłudzili trzej mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego. Ze śledztwa wynika, że mężczyźni założyli fikcyjną firmę, w której "zatrudnili" nieistniejące osoby niepełnosprawne. Proceder trwał ponad rok.

Wszystko - jak mówią stróże prawa - rozpoczął mózg całej operacji, czyli 49-latek z Ostrowca Świętokrzyskiego.

- Mężczyzna założył fikcyjną firmę, którą później przepisał na swojego znajomego, 54-latka - opowiadają śledczy.

Firma miała zatrudniać 20 niepełnosprawnych osób, a na takich pracowników pracodawcy należy się dofinansowania od Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Szkopuł jednak w tym, jak dodają stróże prawa, że pracowników w ogóle nie było!

- Policjanci do walki z przestępczością gospodarczą już od jakiegoś czasu mieli na oku firmę z Ostrowca Świętokrzyskiego, w której rzekomo pracowały osoby niepełnosprawne - opowiadał podkomisarz Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.

- W śledztwie okazało się, że spółka jest fikcyjna i że zatrudniano w niej około 20 osób niepełnosprawnych, z których część nigdy nie istniała. Swoją działalność "firma" prowadziła od ponad roku wyłudzając w ten sposób około 500 tysięcy złotych.

W środę policjanci zatrzymali przed siedzibą PFRON-u w Kielcach dwóch mężczyzn w wieku 42 i 49 lat. - Mężczyźni złożyli tam wnioski o dofinansowanie za "zatrudnione" w firmie osoby niepełnosprawne na łączną kwotę ponad 130 tysięcy złotych. Tego samego dnia zatrzymali jeszcze 54-latka z Ostrowca Świętokrzyskiego, na którego to dane została złożona firma. Stróże prawa ustalili, że "sprzedał" ją wcześniej zatrzymanym mężczyznom za kilkaset złotych - tłumaczył dalej Kamil Tokarski.

W piątek mężczyźni odpowiadali na pytania prokuratora. Niewykluczone, że zostanie skierowany wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla tej trójki. Za przestępstwo, o które są podejrzewani może im teraz grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.