Dialog na przystanku autobusowym nieopodal Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego kieleckiego uniwersytetu: - Zamierzam otworzyć sobie przewód - mówi jedna pani do drugiej.
- No coś ty, u którego promotora? - pyta koleżanka. - Nie u promotora, tylko u chirurga, bo jakiś uchyłek przełyku muszą mi zoperować - pada wyjaśnienie, które u obu kobiet wywołuje konwulsje.
Ale nie chorobowe tylko śmiechowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!