- Zazwyczaj w niedzielę chodziłem na mszę rezurekcyjną. Nie wiem, jak będzie w tym roku, bo z Wiolą idziemy też na wesele. Ale wcześniej na pewno będziemy na czuwaniu w naszym kościele, które jest oczekiwaniem na Zmartwychwstanie Pana Jezusa. To dla nas jest bardzo ważne, bo Wielkanoc to również czas zadumy i duże przeżycie duchowe - mówił nam Łukasz Woźniak, czołowy biegacz Kielecczyzny, który mieszka w Strawczynie, a reprezentuje KKL Kielce.
Jeśli chodzi o świąteczne potrawy, to poza żurkiem najbardziej nie może się doczekać na ciasta. - Na pewno będzie mazurek, babka wielkanocna, sernik, szarlotka. Wypieki mamy są super, na pewno ich sobie nie odmówię - podkreślił Łukasz.
W jego domu będzie też zachowana tradycja lanego poniedziałku. - Dużo będzie zależało od pogody, ale na pewno Wiola i moi bliscy odczują, że jest lany poniedziałek (śmiech). Tradycja musi być zachowana - mówił z uśmiechem Łukasz Woźniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?