- W najgorszym położeniu są mieszkańcy ulicy Bukowej, bo za blokami o numerach 10, 14, 18, z tyłu nie ma ani jednej ławeczki, choć są tam wielkie place zieleni - narzekają lokatorzy i nie rozumieją całej sprawy. - Może to już sprawa polityczna, ktoś nie chce, żeby ludzie ze sobą siedzieli, zaprzyjaźniali się, wymieniali poglądy - mówi Mieczysław Wątor.
- Nasze mieszkanki starsze wiekiem chętnie posiedziałyby, szczególnie latem na świeżym powietrzu. Tak błahej sprawy nie da się załatwić. Przecież ławka to nie jest potężna inwestycja i ogromny koszt - dodaje.
- Ludzie zlitujcie się nad nami i postawcie ławki - apeluje Maria Janyst, jedna z mieszkanek. - Jak by to było dobrze wyjść z domu i posiedzieć na słoneczku.
- Ale jak widać z tego co się dzieje, ławki to dobro limitowane, nie dla każdego - dodaje Krystyna Sieradzka. - Nawet matki chętnie posiedziałyby na ławkach z dziećmi. Narzekamy na komunę, ale wtedy na każdym skwerku były ławeczki. Dziś życie wymiera, wszędzie pusto - podkreśla.
Wiceprezydent Kielce Czesław Gruszewski przyznaje, że tereny gdzie znajduje się ulica Bukowa należą formalnie do gminy Kielce, ale nie musi ona ponosić takich nakładów i nie można wyręczać we wszystkim mieszkańców, skoro sami mogą zgłosić taką inicjatywę do budżetu obywatelskiego.
Sprawą obiecał się zająć Wiesław Nowakowski, dyrektor do spraw technicznych Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach, które pełni rolę zarządcy tych bloków.
- Tereny wokół bloków nie należą do części wspólnej mieszkańców, oni mają własność tylko po obrysie bloku. Dookoła jest to zwykle teren miasta i wspólnoty niechętnie coś na takich obszarach robią - tłumaczy Wiesław Nowakowski.
- Rozumiemy, że w takich blokach mieszkańcy są często starsi i nie mają sami siły wystąpić w takiej sprawie do miasta. Dlatego obiecuję, że skontaktuję się w tym temacie ze wspólnotami i razem postaramy się znaleźć sposób, aby ławeczki zamontować. W końcu to nie jest duży koszt - obiecuje.
Sprawą zainteresowaliśmy również Katarzynę Zapałę, radną osiedla Szydłówek. - Przyznam, że nie znałam tego problemu, ale chętnie się w niego zaangażuję - mówi radna. - Może trzeba zrobić jakąś oddolną akcję społeczną. Przejadę się tam i porozmawiam z mieszkańcami i przedstawicielami Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018
ZOBACZ TAKŻE: Top Muzyczny. Seszele, Honolulu, a może spacer po Warszawie z Pawłem Domagałą? Jak muzycznie spędzać wakacje nad Wisłą
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?