Przybyło śniegu. Idealne warunki dla narciarzy

- W Bałtowie sypało całą noc, zarówno na trasach jak i w okolicy przybyło 10-20 centymetrów puchu. Rano był problem z dojechaniem do ośrodka, ale już przestało padać i drogowcy odśnieżyli drogi - przyznaje Jarosław Walczyk ze Szwajcarii Bałtowskiej. - Warunki dla narciarzy są idealne. Trasa jest codziennie ratrakowana, więc jest równa i twarda. Od kilku dni, gdy wokół zrobiło się biało, a nie tylko na stokach, narciarze odwiedzają nas licznie i nie czują się znudzeni sezonem. Na pewno obniżka cen do 1,5 zł na orczyki i do 2 zł na krzesełko zachęciła do odwiedzania naszego ośrodka. Weekend na pewno będzie udany - przyznaje.

Na trasach W Bałtowie jest od 105 do 135 centymetrów śniegu. W innych ośrodkach intensywnych opadów nie było, ale biała pokrywa jest wciąż gruba. W Krajnie, Niestachowie, Kielcach na Telegrafie i Stadionie jest od 50 do 100 centymetrów śniegu a w Tumlinie i Konarach około pół metra.
Warunki są dobre albo bardzo dobre.

W sobotę na Telegrafie o godzinie 11 rozpoczną się zawody narciarskie, potrwają do godziny 13-14, ale dla zawodników będzie wydzielona tylko część zjazdu. Inni narciarze mogą także korzystać ze stoku.

W Niestachowie w piątek ośrodek jest czynny w godzinach 16-21, a w sobotę i niedzielę 10-21. W weekend można kupić karnet na 3 godzinny za 35 złotych.

W Krajnie w sobotę można skorzystać z nocnej jazdy kupując karnet za 20 złotych na 4 godziny jazdy, od 20 do 24 godziny. Poza tym w weekend obowiązuje karnet godzinny za 20 zł, 2 godzinny za 30 zł i 3 godzinny za 3,5 zł. Taniej niż w szczycie sezonu jest także w pozostałych ośrodkach.

Od poniedziałku ma być cieplej, ale synoptycy nie mogą jeszcze zapewnić, że ten weekend jest ostatnim zimowym. Prawdopodobnie w niektórych ośrodkach będzie można jeździć na nartach w Wielkanoc, nawet jeśli wiosna zagości na dobre. Sztuczny śnieg zgromadzony w dużych ilościach tak szybko nie zniknie jak naturalny.