Para numer 7
Para numer 7
Katarzyna Zapała
Radna Miasta Kielce z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Marek Romanowski
Współwłaściciel Autoryzowanej Stacji Obsługi Toyoty w Kielcach i w Radomiu, a także salonu Lexusa w Krakowie.
- Kiedy zaczynałem tę przygodę z tańcem, nie zdawałam sobie sprawy, że moje wieloletnie tańczenie na parkiecie nie ma nic wspólnego z prawdziwym tańcem - śmieje się Marek Romanowski.
Tańczyć nie uczył się nigdy. Ale to żadna przeszkoda dla kogoś, kto jest żądny przygód. Dlatego zabrał się ostro do pracy.
ZNAKOMITA TANCERKA I DŻENTELMEN
- Musiałem absolutnie przemeblować moje życie zawodowe i prywatne. Poodwoływałem wszystko, co miałem zaplanowane, nieco przekonfigurowałem mój tryb pracy i skupiłem się na treningu, który jest potrzebny szczególnie mnie, bo muszę dorównać partnerce. Bardzo się staram - zapewnia.
- Nie jest aż tak dobrze - delikatnie wtrąca Katarzyna Zapała, choć ona ma za sobą siedem lat trenowania tańców latynoamerykańskich, tyle, że było to czternaście lat temu. - Uświadomiłam sobie, że te kilkanaście lat to jednak dużo. Poza tym nigdy nie trenowałam standardu. Dzięki temu teraz odkrywam nowe doświadczenia emocjonalne.
Przy okazji partnerzy odkrywają siebie na wzajem i nie szczędzą sobie słów pochwał. - Pan Marek jest prawdziwym dżenetelmenem - zauważa Katarzyna Zapała. - Jest przy tym niezwykle zdyscyplinowany. To on goni nas do pracy, jest kołem napędowym naszej zabawy i treningów.
- Znakomita tancerka - krótko mówi Marek Romanowski.
ZASKAKUJĄCA CZACZA
Na tym jednak nie koniec. Para numer siedem opracowała swój własny kod, dzięki któremu porozumiewają się podczas tańca. Na czym się on opiera?
- Wszystko polega na patrzeniu się w oczy i zwracaniu uwagi na linię ciała - uchyla rąbka tajemnicy Marek Romanowski. - Dużą rolę odgrywa tu układ rąk, prowadzenie. Przede wszystkim jednak oczy i układ rąk mówią najwięcej.
I w zgodzie z tymi sygnałami i radami prowadzącej trening Karoliny Bilskiej ze szkoły "Świat Tańca", para ćwiczy walc angielski i czaczę.
- Zdecydowanie lepiej czuję się w walcu - przyznaje Marek Romanowski. - Dla mnie w wielu momentach czacza jest zaskakująca pod względem pewnych zdarzeń, które się dzieją, jak również choreografii. Ale myślę, że dzięki Kasi podołam i czaczy.
A dla Kasi czacza jest bliższa. - To wynika z mojego doświadczenia życiowego. Teraz jednak odkrywam walc angielski, który jest bardzo wzniosły, charyzmatyczny, więc ta zabawa wiele mi daje - cieszy się Katarzyna Zapała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?