Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przygoda życia na planie Master Chef Junior. 11-letnia Natalia spełnia się w kuchni

Anna Bilska
Soczystą kaczką wywalczyła miejsce w finałowej 14. programu TVN. Poznaj Natalię ze Zbludowic.

W kuchni Natalii pachnie przygodą. W każdym zakamarku unosi się zapach ciekawie dobranych składników ulubionych dań dziewczynki. Ostatnio czołową pozycją w domowym menu jest kaczka. Najwyraźniej posmakowała nie tylko jurorom popularnego programu TVN „Master Chef Junior”.

Miejsce w finale Natalia wywalczyła piersią z kaczki podaną z grillowaną cukinią i marchewką, prażonymi migdałami, porem podsmażanym na maśle z curry i chili. - Ta potrawa bardzo dobrze o mnie mówi. Ma kolorowe składniki, jest uśmiechnięta, tak jak ja - mówiła o swojej „kaczce dziwaczce” Natalia Paździor w programie. - Mógłbym to podawać u siebie w restauracji. Nie miałbym się czego wstydzić - skomentował juror Mateusz Gessler.

Na casting zgłosiła się bez wahania
Jak tylko pojawiły się informacje o castingach do polskiej edycji programu, Natalia wiedziała, że nie może przegapić tej okazji. - Nie byłam pewna, czy uda mi się dostać, ale musiałam spróbować. Nie chciałam potem żałować, że nie podjęłam ryzyka. No i udało się! - cieszy się Natalia Paździor ze Zbludowic.
Udział w „Master Chef Junior” to według Natalii przygoda jej życia. Poznała tam wielu ciekawych ludzi - uczestników i jurorów. - Dzięki programowi Natalia dużo się nauczyła, ma większe pojęcie o gotowaniu. Stała się też bardziej otwarta - mówi Iwona Paździor, mama Natalii.

11-latka zaprzyjaźniła się innymi uczestnikami - w programie atmosfera jest przyjazna, dzieci dobrze się bawią przy kulinarnych zmaganiach. - Wszyscy są mili i pozytywnie nastawieni, pomagamy sobie nawzajem. Najbardziej zaprzyjaźniłam się z Luizą spod Poznania. Mamy zamiar odwiedzać się po programie. Być może nawet uda się spędzić wspólnie wakacje - zapowiada Natalka.
Przyjaźń to jedno, ale każdy po cichu liczy na wygraną. - Wszyscy staramy się wypaść jak najlepiej. Marzy nam się zwycięstwo - mówi nasza finalistka.

Tytuł i nagrody czekają na najlepszych

Jej talent docenili jurorzy, awansując ją do finału, gdzie walczy wraz z 14 innymi uczestnikami o nagrody pieniężne i zaszczytny tytuł. - Mam nadzieję, że będę pierwszym polskim Master Chefem Juniorem - przyznała w programie Natalia, po czym dodała z przejęciem, że trudno było jej uwierzyć w to, kogo zobaczyła na żywo w telewizyjnym studiu. - Myślałam, że oni są dmuchani i że to nieprawda, że oni tu są - mówiła o jurorach programu Ani Starmach, Michelu Moranie i Mateuszu Gesslerze. - Przykleiłem się do ziemi, szczęka mi opadła - stwierdzili inni młodzi kucharze. To był dopiero początek wielkich emocji. Młodzi kucharze musieli wykazać się dużą wiedzą i wyczuciem. Natalia przygotowała pierś z kaczki na kremie z czerwonego wina. - Pasję gotowania odziedziczyłam po prababci. Wydaje mi się, że mam talent kulinarny, choć nie był ze mną od początku. Narodził się na przełomie 6/7 roku życia - opowiadała w pierwszym odcinku nasza kandydatka do tytułu Master Chef Junior. - Lubię dobierać łagodne przyprawy. Mam łagodne podniebienie - dodała Natalia. Podczas kulinarnych zmagań na twarzach młodych kucharzy malowało się wielkie skupienie, czasem stres. Wszystko musiało być dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Stawka jest wysoka, a jurorzy to profesjonaliści. Natalia stanęła na wysokości zadania.

Z piaskownicy do „Master Chefa”

Talent do gotowania Natalii ujawnił się już kilka lat temu. Pierwsze oznaki tej pasji można było dostrzec już w piaskownicy. - Zawsze bawiła się w kuchnię - wspomina Iwona Paździor, mama Natalii.

Natalia ma wyczucie zarówno w daniach mięsnych, jak i w deserach. Słodkości woli przyrządzać dla siebie. Wtedy popuszcza wodze fantazji. - Uwielbiam desery z dużą ilością owoców, szczególnie z malinami, granatem, truskawkami. To moje ulubione. Czekoladę też chętnie zjadam, choć czasem wydaje mi się zbyt słodka. Mimo to, trudno się oprzeć na przykład lodom owocowym - zdradziła Natalia ubijając krem do bezy.

W domu z jej pasji korzysta rodzina, dla której Natalka chętnie gotuje, kiedy tylko ma czas. - Staram się robić to jak najczęściej, kiedy tylko mam czas. Na pierwszym miejscu zawsze są obowiązki szkolne - mówi rezolutna kucharka.
Kiedy ma wolny dzień, oddaje się pichceniu. Opierając się na kulinarnych upodobaniach jej rodziny, najczęściej sięga po tradycyjne, polskie dania. - Lubię naszą tradycyjną kuchnię. Często podaję kaczkę faszerowaną jabłkami z majerankiem i puree. Lubię też kaczkę w sosie malinowym - opowiada Natalia. - Nie lubię, kiedy ktoś za bardzo ingeruje w to, co robię w kuchni. No chyba, że jest to Magda Gessler... - śmieje się dziewczynka.

W kuchni rozchodzą się tradycyjne zapachy, bo - jak przyznaje Natalia - jej rodzina nie przepada za eksperymentami, egzotycznymi potrawami, wolą proste potrawy. Owoce morza chyba tylko ja lubię zjadać - śmieje się dziewczynka.
Jak na polską, tradycyjną kuchnię przystało, prym u państwa Paździorów wiodą regionalne produkty. - Ciasta zawsze piekę używając kurzych jaj, które dostajemy od wujka. Często sięgam też po świeżą, swojską śmietanę - zdradza Natalia.

Czy reprezentantce regionu uda się wywalczyć zwycięstwo w programie „Master Chef Junior”? Przekonamy się już wkrótce. Uczestnicy będą musieli zmierzyć się z kulinarnymi zadaniami. Oglądaj program w telewizji TVN. Najbliższy odcinek w niedzielę, 6 marca, o godzinie 20.

Natalia Paździor
Ma 11 lat. Mieszka w miejscowości Zbludowice w powiecie buskim. Uczy się w klasie 5a Szkoły Podstawowej numer 2 w Busku-Zdroju. Gra też w szkolnej drużynie siatkówki.

Master Chef Junior
Podczas castingów, spośród ponad 400 kandydatów z Polski, wybrano najlepszą 40. młodych kucharzy. Wśród nich znalazła się Natalia Paździor. Jej kuchenne zmagania śledziliśmy w pierwszym odcinku programu „Master Chef Junior”. Finaliści walczą nie tylko o tytuł pierwszego polskiego Master Chefa Juniora, ale też o statuetkę i nagrody pieniężne. Zwycięzca otrzyma czek na 15 tysięcy złotych. Laureat drugiego miejsca zgarnie 10 tysięcy złotych.

Przepis Natalii na pierś z kurczaka z lekką sałatką
Składniki: dwie piersi z kurczaka, świeże gałązki rozmarynu, pomarańcza, grejpfrut, orzeszki piniowe, rukola, ziarenka granatu, sól, pieprz, oliwa z oliwek, parmezan.
Przygotowanie: Piersi z kurczaka oczyścić z tłuszczu, poprószyć solą i pieprzem, panierować w startym parmezanie, usmażyć na odrobinie oliwy. Rukolę umyć i osuszyć. Pomarańcze wyfiletuj i wyciśnij jak najwięcej soku z pozostałości, dodatkowo wyciśnij sok z 1/2 pomarańczy, dodaj do tego oliwę, sól i pieprz. Dressingiem polać rukolę, dodać pinii i granat, dokładnie wymieszać. Grejpfruty również wyfiletować. Wszystko ułożyć na talerzu. Smacznego!

Świętokrzyski Mistrz Kuchni
Umiesz gotować? Zgłoś się do konkursu „Echa Dnia” w kategoriach: zawodowcy, amatorzy i juniorzy. Czekamy na zgłoszenia!
W konkursie mogą wziąć udział tylko dwuosobowe zespoły, w skład których wchodzi szef zespołu i jego pomocnik, które przejdą etap kwalifikacji – skomponują dwa niepowtarzalne dania: przystawkę z wykorzystaniem grasicy, szczawiu i jajka oraz danie główne z górką cielęcą, jabłkiem i chrzanem. Swoje propozycje przepisów z wykorzystaniem wymienionych składników z wyszczególnieniem na 5 porcji oraz zdjęciami gotowych dań można przysyłać do poniedziałku, 18 kwietnia, do godziny 24 na adres: [email protected]. Formularze zgłoszeniowe są na portalu echodnia.eu. Informacje: 41 36-36-236 lub 691-770-003.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie