O tym, że w jednorodzinnym domu doszło do wybuchu, strażacy dowiedzieli się od kierowcy przejeżdżającego drogą krajową numer 73.
- Mężczyzna zauważył wybuch i natychmiast zadzwonił do nas - relacjonuje młodszy brygadier Arkadiusz Wesołowski, rzecznik prasowy świętokrzyskich strażaków. Na miejsce pojechały dwa zastępy straży, pogotowie ratunkowe, policja.
- Ogień zniszczył dwa pomieszczenia: kuchnię i pokój - opowiada Arkadiusz Wesołowski.
40-letniego właściciela śmigłowiec zabrał do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Rodzicom 40-latka, mieszkającym w tym samym budynku na parterze, nic się nie stało. Mama mężczyzny, gdy zobaczyła, co się stało, zasłabła, jej także lekarze musieli udzielać pomocy.
Co było przyczyną eksplozji, to będzie przedmiotem dochodzenia.
- Wstępnie ustaliliśmy, że doszło do rozszczelnienia układu doprowadzającego do budynku gaz ziemny. Gdy mężczyzna zapalił papierosa, gaz wybuchł - mówi Roman Sobczak, komendant powiatowy policji w Busku-Zdroju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?