Przyszedł do komendy w Końskich, rzucił się na dyżurnego, a przy sobie miał narkotyki

W czwartek około godziny 19 do Komendy Powiatowej Policji w Końskich przyszedł młody człowiek.

- Był pobudzony. Agresywny, wulgarny. Zaczął się ciskać do dyżurnego – opowiada Piotr Przygodzki, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Końskich.

Policjanta od „interesanta” oddzielała gruba szyba. Dyżurny jedna zdecydował się wyjść do mężczyzny, żeby osobiście spróbować go wyciszyć i uspokoić.

- A wtedy młody człowiek rzucił się z rękami na policjanta, złapał go za koszulę i zaczął go szarpać – relacjonuje Piotr Przygodzki. – Policjant szybko obezwładnił agresora.

Okazało się, że interesant to 21-letni mieszkaniec Końskich, znany już policjantom. W wydychanym powietrzu miał 2,2 promila alkoholu. Po co przyszedł do komendy? Chodziło o sprawę, która wydarzyła się niedługo wcześniej – policjanci dostali zgłoszenie o bijących się mężczyznach. Pojechali tam, spisali uczestników awantury. 21-latek był jednym z nich. I to chciał „wyjaśnić”.

Młody człowiek usłyszy nie tylko zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, ale także posiadania narkotyków, bowiem przyszedł do komendy mając przy sobie metalowe pudełeczko z marihuaną…

Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków

ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować

Źródło:vivi24