To wyglądało jak początki wentomanii - każdy z ponad tysiąca kibiców, którzy przyszli we wtorek do hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, chciał zdobyć autograf, zrobić sobie zdjęcie lub przynajmniej "przybić piątkę" z trenerem naszej reprezentacji Bogdanem Wentą albo z którymś z jego czterech podopiecznych, którzy w niedzielę w Chorwacji wywalczyli brązowe medale mistrzostw świata.
Kibice mogli zobaczyć aż sześciu medalistów. Oprócz zawodników Vive Patryka Kuchczyńskigo i Daniela Żółtaka, trenera reprezentacji i kieleckiego klubu Bogdana Wenty, kierownika reprezentacji Pawła Papaja, byli dwaj goście specjalni - Karol Bielecki i Mariusz Jurasik. Obaj to byli zawodnicy klubu z Kielc, a Jurasik od lipca tego roku znów będzie grał w naszym zespole.
KAROL SIĘ BŁĄKA
- Na razie nie wracam do Kielc, ale za pół roku na pewno przyjadę tu na wakacje - zapewniał Bielecki. - Wszyscy, którzy tu stoją, to Vive, tylko Karol gdzieś się jeszcze błąka po Niemczech. Ale niedługo będzie z nami - mówił Wenta.
Nie zabrakło rundy honorowej przy wygaszonych reflektorach, chóralnego "dziękujemy" i "Sto lat". Daniel Żółtak nie zapomniał o tej licznej grupie kieleckich kibiców, którzy byli na mistrzostwach w Chorwacji i specjalnie im podziękował. Klub kibica ufundował biało-czerwony tort, a medaliści otrzymali również upominki, między innymi od wojewody Bożentyny Pałki-Koruby, wicemarszałka województwa Zdzisława Wrzałki, szefa sportu w Urzędzie Marszałkowskim Jacka Kowalczyka i wiceprezydenta miasta Andrzeja Syguta.
- Pan miał lepiej, bo biegał przy linii, a dla nas te 15 sekund w meczu z Norwegią to była wieczność - mówiła do trenera Bożentyna Pałka-Koruba.
Przebywający na zagranicznym urlopie prezes Vive Bertus Servaas przysłał specjalny list. "Mam nadzieję, że to nie jest ostatnie świętowanie kieleckich kibiców piłki ręcznej w tym roku" - zakończył go.
DZIŚ WYJEŻDŻAJĄ
Kadrowicze z Vive długo nie zabawili w Kielcach. Już dziś wcześnie rano wyjeżdżają do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie w czwartek rozegrają ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski. Poza Henrikiem Knudsenem, który leczy kontuzję w Niemczech, jedzie cała drużyna, 15 zawodników, również kontuzjowani Paweł Piwko i Tomasz Rosiński. - Chcę na tych kilka dni mieć wszystkich, nawet tych, którzy nie zagrają. Chodzi o to, żeby po tak długiej przerwie pobyć z sobą - tłumaczy Wenta.
Vive wróci do Kielc dopiero w poniedziałek. Prosto z Gorzowa zespół pojedzie do Polkowic, gdzie będzie się przygotowywał do niedzielnego meczu ligowego. Kielczanie rozegrają go w Legnicy, a rywalem będzie Miedź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?