Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psychoterapia coraz modniejsza wśród kielczan

Iwona ROJEK [email protected]
Pacjentka w czasie zajęć psychoterapeutycznych opowiada o swoich problemach z mężem i ze zdrowiem psychoterapeutce Patrycji Orzechowskiej-Niedzieli.
Pacjentka w czasie zajęć psychoterapeutycznych opowiada o swoich problemach z mężem i ze zdrowiem psychoterapeutce Patrycji Orzechowskiej-Niedzieli. A. Piekarski
Coraz więcej kielczan, w tym wielu bardzo znanych korzysta z psychoterapii. Psychoterapia modna od dawna na zachodzie na dobre zagościła i w naszym mieście.

Za darmo i odpłatnie

Za darmo i odpłatnie

Psychoterapia jest dostępna zarówno na fundusz i wtedy jest bezpłatna, można z niej skorzystać w Świętokrzyskim Centrum Profilaktyki i Edukacji, w przychodni Psychomed, w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. Jest też psychoterapia prywatna, w Kielcach jest kilkunastu psychoterapeutów, godzina kosztuje zwykle od 70 do 100 zł.

- Uważam, że psychoterapia staje się w Kielcach coraz bardziej popularna i potrzebna - mówi Jarosław Kania, psychoterapeuta, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji. - Wprawdzie od czasu do czasu zdarzają się osoby, które nie bardzo wiedzą czym w gruncie rzeczy jest psychoterapia, ale jest ich coraz mniej. A psychoterapia to leczenie psychiki, usuwanie złych myśli, tragicznego nastroju, próba wyjścia z bardzo trudnej sytuacji za pomocą różnych metod, jej efektem jest lepsze radzenie sobie z problemami i poprawienie jakości swojego życia. Obecnie są kolejki zarówno na psychoterapię bezpłatną, jak i płatną.

KIEDY KOŃCZY SIĘ MIŁOŚĆ

Psychoterapeuta Kania mówi, że podzieliłby swoich pacjentów na kilka grup. - Do pierwszej należą ludzie, którzy zgłaszają się z problemami małżeńskimi, w ich związkach pojawiła się zdrada, niekiedy skończyła się miłość i nie wiedzą czy mają ją ratować - wylicza. -Inni małżonkowie nie mogą się ze sobą absolutnie porozumieć, ciągle się kłócą i traktują terapię jako ostatnią deskę ratunku. Dość spora grupa osób, która szuka pomocy to dorosłe dzieci alkoholików, mają trudności w dorosłym życiu, źle funkcjonują, odczuwają lęki, nie umieją sobie ułożyć własnego życia i wtedy dotarcie do przyczyn ich stanu, do dzieciństwa bardzo im pomaga.
Często na psychoterapię przychodzą osoby z problemami nerwicowymi i depresyjnymi. Ktoś ma duszności, kołatanie serca, bolą go plecy, głowa, ciągle odczuwa napięcie i boi się, ale okazuje się, że nie ma żadnych chorób fizycznych i lekarz kieruje go na psychoterapię.

NA KOZETCE I NA KRZEŚLE

Kielczanka Dorota mówi, że po tym jak dowiedziała się, że jej jedyny syn jest homoseksualistą była w takim stanie, że wylądowała u psychoterapeuty, namówiła ją do tego koleżanka. - Z jednej strony się bałam, z drugiej bardzo potrzebowałam wsparcia - opowiada. - Nie wiedziałam czy psychoterapeuta położy mnie na kozetce czy będę mogła mówić o tym co mnie gnębi na siedząco. W końcu pozostawił mi wybór jak wolę, a ja byłam tak słaba, że położyłam się i relacjonowałam swoje przeżycia. Po każdym spotkaniu nabierałam większego poczucia wartości jako matka, że to nie ja zawiniłam i nadziei, że może jednak posklejam swoje życie.

NIE ŚWIR, A MĄDRY

Psychoterapeutka Patrycja Orzechowska-Niedziela wyjaśnia, że psychoterapia może być krótkoterminowa, wtedy obejmuje około 20 spotkań i długoterminowa, może zająć 2, 3, a nawet 6 lat. - Ktoś kto idzie do psychoterapeuty nie jest żadnym świrem, tylko mądrą osobą, które chce wziąć własne życie w swoje ręce i ulepszyć je - wyjaśnia. - Po prostu zmienić swoje wzorce reagowania i zachowania na inne, które pozwolą mu lepiej się poczuć, albo znaleźć partnera, gdy jest singlem.

Niektórzy, gdy mają poważny problem wolą oskarżać wszystkich dookoła, a inni zmienić własne podejście do niego, popracować nad sobą. Uporządkować informacje, ustalić priorytety, spróbować zaadaptować się do nowych warunków. A obecne czasy sprzyjają nawarstwieniu się problemów, ludzie nie radzą sobie z ciągłą rywalizacją, pośpiechem, lękiem o jutro i wysiadają psychicznie, cierpią na napady paniki, fobie, wypalenie w pracy. Alicja Mistarz, lekarz psychiatra z Psychomedu potwierdza, że mają kolejkę do psychoterapeutów.

- Przychodzą ludzie z głębokimi depresjami, anoreksją, lękami, mają wielkie problemy z dziećmi, są zniechęceni do życia i błagają o pomoc - mówi. - Chcą ponownie zebrać się w sobie i odzyskać radość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie