W strukturach Armii Krajowej walczyło wielu żołnierzy. Jedni pozostali bezimienni. Inni trwale zapisali się w historii. Znajdziemy również takich, których otacza prawdziwa legenda. Jednym z nich był bez wątpienia pułkownik Jan Piwnik „Ponury”. Urodził się 31 sierpnia 1912 roku we wsi Janowice nieopodal Ostrowca Świętokrzyskiego. Służył w wojsku polskim. Był również funkcjonariuszem Policji Państwowej.
Czytaj także: Uroczyste święto świętokrzyskiej policji na Wykusie. Odznaczono funkcjonariuszy [WIDEO, ZDJĘCIA]
Na Kielecczyźnie
Po wybuchu II wojny światowej, Piwnik przedostał się do Wielkiej Brytanii. W tym okresie przeszedł specjalny kurs dla cichociemnych i został przerzucony do Polski w listopadzie 1941 roku. Posługiwał się pseudonimami „Donat” oraz „Ponury”.
W czerwcu 1943 roku objął funkcję szefa dywersji Okręgu Radomsko-Kieleckiego Armii Krajowej. Był niezwykle aktywnym żołnierzem, przystępując do organizacji oddziałów partyzanckich. Liczyły od 300 do 350 osób. Miejscem pobytu żołnierzy stał się Wykus – w Puszczy Jodłowej w Górach Świętokrzyskich.
U jego boku walczyli żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowej Organizacji Wojskowej, członkowie Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej, a nawet partyzanci komunistycznej Gwardii Ludowej. W oddziałach można było spotkać przedstawicieli takich narodowości jak Rosjanie, Gruzini oraz Żydzi. Jak podkreśla Wojciech Königsberg oddziały „Ponurego" stanowiły największą w tym czasie grupę partyzancką w tej części Europy.
Pułkownik Piwnik oraz jego podkomendni zasłynęli z przeprowadzenia szeregu brawurowych akcji zbrojnych, często ponosząc niewielkie straty własne. Jedną z ważniejszych była pomoc mieszkańcom spacyfikowanego Michniowa. „Ponury” podjął decyzję o przeprowadzeniu akcji odwetowej. Celem był niemiecki pociąg. Miało wówczas zginąć około 70 Niemców, a kolejnych kilkudziesięciu odnieść rany. Obecność Piwnika zapewniała także względny spokój ludności cywilnej. Z całą surowością karano wszelkie pospolite przestępstwa. Dotyczyło to również członków jego oddziałów. Wyroki śmierci wykonywano także na konfidentach.
„Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie”
Z inspiracji „Ponurego” została zapoczątkowana w Suchedniowie konspiracyjna produkcja pistoletów maszynowych Sten. Cichociemny położył olbrzymie zasługi na rzecz rozbudowy konspiracji w okupowanej Polsce oraz budził strach pośród niemieckich okupantów. Doceniali go również jego podkomendni – „Był wzorowym dowódcą partyzanckim. Podkreślam to, gdyż byli tacy, którzy nawyki ze swojej przedwojennej służby przenosili na zupełnie inną służbę – partyzancką. Był dobrym organizatorem. Zapewniał niezbędne potrzeby życiowe. Zorganizował szwalnie mundurów, pracownie szewskie, magazyny żywnościowe, warsztaty rusznikarskie. Traktował nas wyłącznie jak towarzyszy broni” – wspominał Modest Bobowicz „Wircz”.
Intensywność działań jego oddziałów nie pozostała bez znaczenia na relacje „Ponurego” ze swoimi przełożonymi. Konflikt z dowództwem Armii Krajowej sprawił, że Piwnik został odwołany ze swojej funkcji. Nowym przydziałem był Okręg Nowogródzki Armii Krajowej. Pułkownik Jan Piwnik „Ponury” zginął 16 czerwca 1944 roku w Bohdanach pod wsią Jewłasze. Ostatnie słowa, jakie wygłosił do swoich podkomendnych brzmiały: „Powiedz żonie i rodzicom, że ich bardzo kochałem i że umieram jak Polak. I pozdrówcie Góry Świętokrzyskie…”.
Kultywowanie pamięci
Śmierć pułkownika Jana Piwnika nie spowodowała, że o nim zapomniano. Wręcz przeciwnie. Pomimo starań komunistycznej propagandy, jego legenda przetrwała do dnia dzisiejszego. Po zakończeniu II wojny światowej część żołnierzy „Ponurego” walczyła w podziemiu antykomunistycznym. Inni wyjechali na Zachód lub wrócili, w miarę możliwości, do cywilnego życia w powojennej Polsce. Jego podkomendni kultywowali pamięć o dokonaniach swojego dowódcy. Z ich inicjatywy 15 września 1957 roku na Wykusie odsłonięto pomnik w formie kapliczki z Matką Bożą Bolesną z krzyżem na zwieńczeniu. Jednocześnie utworzono Środowisko Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” – „Nurt”. Dziś „Ponury” cieszy się nie mniejszym zainteresowaniem i szacunkiem. W październiku 2012 roku Minister Obrony Narodowej mianował pośmiertnie „Ponurego” na stopień pułkownika. Kilka lat temu Piwnik został patronem świętokrzyskiej Policji.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?