Sygnał do służb dotarł po godzinie 19 w sobotę, 17 lipca. Na miejsce pojechali strażacy.
- Kobieta, która zgłaszała nam sprawę nie widziała, aby ktoś tonął w wodach zalewu. Niepokojący był widok pustego materaca - wyjaśniali dyżurni z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej.
Do działań skierowano także specjalistyczną grupę ratownictwa wodno-nurkowego ze Starachowic. Ratownicy zwodowali łódź sprawdzano wody zalewu w Sielpi - w akcji wzięły cztery łodzie strażackie.
Marta Przygodzka z koneckiej policji przekazywała: - Na miejscu pracują policjanci, rozpytują świadków i ustalają do kogo może należeć materac - dodawała.
Około godziny 22 działania zakończono. - Policjanci ustalili, że materac, który dryfował po wodach zalewu był uszkodzony. Nikt nie zgłaszał zaginięcie osoby. Wszystko wskazuj na to, że mieliśmy do czynienia z fałszywym alarmem. Każde tego typu zgłoszenie traktujemy poważnie i wnikliwie weryfikujemy - tłumaczyła Marta Przygodzka.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?