Podczas spotkania posłów Marii Zuby i Przemysława Gosiewskiego z załogą suchedniowskiego Marywilu były wicepremier chciał o coś zapytać partyjną koleżankę. Ta nie odpowiedziała. Powtórzenie pytania też nie przyniosło efektu. Pani poseł była wyraźnie zamyślona. - Dzień dobry, Mario - tymi słowami Przemysław Gosiewski zwrócił wreszcie na siebie uwagę. Po czym z uśmiechem poradził: - Marysiu, nie zamyślaj się. W polityce nie wolno.
My przypominamy, że myślenie a zamyślenie to zupełnie inne sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!