Radek Toborek z Jędrzejowa szykuje się na powrót do domu. 12-latek przeszedł terapię za blisko 1,5 miliona złotych

Bardzo dobre wieści przekazała mama 12-letniego Radka Toborka z Jędrzejowa, który już po raz drugi toczy heroiczną walkę z białaczką. W poniedziałek, 6 marca chłopiec został poddany specjalistycznej terapii CAR-T za 1,3 miliona złotych, teraz okazuje się, że leczenie działa i jest szansa, że Radek za kilka dni zostanie wypisany ze szpitala do domu.

- Piętnasta doba terapii CAR-T. Jeszcze jesteśmy we Wrocławiu, ale plan zakłada, że wyjdziemy do końca tego tygodnia - poinformowała mama Radka, Karolina Toborek zdradzając, że razem z synem nie mogą się doczekać tej chwili.

- Radek fizycznie czuje się już bardzo dobrze, męczy go jedynie kiepski humor posterydowy (onkorodzice znają Dexahumor). Na szczęście sterydy już dziś się skończyły a jutro Rado nareszcie będzie odpięty od kroplówek, po prawie 4 tygodniach. Jeżeli pogoda pozwoli, być może nawet, wybierzemy się na spacer, kto wie...

Morfologię Radzio ma bardzo ładną a poziom komórek CAR-T ustabilizował się, po pierwotnym wyrzucie w czasie aktywacji. "Carty" krążą, od chwili podania, po jego organizmie i wykonują zadaną im pracę, czyli niszczą komórki rakowe. Wierzymy wszyscy, że utrzymają się w organizmie Radka jak najdłużej, a może nawet będą się namnażać. Dziś jeszcze Rado przyjął dwie jednostki immunoglobulin, podawanych w niedoborach odporności, standardowo występujących po tej terapii. W obliczu całego leczenia, można by rzec, że takie podania to już kosmetyka - napisała pani Karolina na swoim facebooku.

Dwa tygodnie temu Radek rozpoczął terapię CAR-T w Ponadregionalnym Centrum Onkologii Dziecięcej Przylądek Nadziei we Wrocławiu. Podany mu został, specjalnie dla niego przygotowany w Stein w Szwajcarii, spersonalizowany lek Kymriah, wyprodukowany z jego własnych krwinek białych. Dwudzieste trzecie podanie komórek CAR-T w historii Kliniki wykonał profesor doktor habilitowany nauk medycznych Krzysztof Kałwak, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Samo podanie tego niesamowitego specyfiku trwało tylko kilka minut. Zaledwie 15 mililitrów życiodajnego, żółtego płynu, zostało wprowadzone do organizmu Radka i ma zadanie uczynić tam rewolucję i zwalczyć pozostałe komórki rakowe oraz zatrzymać ich namnażanie.

Szczegółowo o heroicznej walce o życie Radka Toborka piszemy tutaj: Radek Toborek z Jędrzejowa jedzie walczyć o życie! Aby rozpoczął kurację za blisko 1,5 miliona złotych potrzeba jeszcze 100 tysięcy