- Pojechałam na ulicę Dębową zobaczyć te trzy drzewa, z których mamy zdjąć ochronę. Wyglądają tak samo jak pozostałe w alei. Nie widać na nich oznak choroby - mówiła podczas czwartkowej sesji Rady Miasta, radna Agata Wojda (KO).
Takie same wrażenia przedstawiła Anna Myślińska (KO), która także oglądała drzewa na miejscu.
- Zostawmy je do wiosny i wtedy podejmiemy decyzję – mówiła.
Radna zauważyła, że być może ktoś jest zainteresowany wycinką tych drzew, ponieważ po ich usunięciu powstanie ładna narożna działka nadająca się do zabudowy w atrakcyjnym miejscu.
Urzędnicy wystąpili do Rady Miasta, aby zdjęli ochronę z trzech dębów, ponieważ są w kiepskim stanie zdrowia. Dendrolodzy, którzy przeprowadzili ekspertyzę stwierdzili, że ich stan zagraża bezpieczeństwu ludzi.
- Drzewa są chore, mają grzyba a pień jest mocno spękany i ma rozłamy – informowała Agata Binkowska, dyrektorka Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska w Urzędzie Miasta w Kielcach.
Zapewniła, że na razie nikt nie chce wycinać dębów a zapis w ekspertyzie o zagrożeniu bezpieczeństwa jest standardowym punktem w przypadku tak chorych drzew. Obiecała, że drzewa nadal będą leczone i pielęgnowane. A wniosek o zdjęcie ochrony jest podyktowany tym, że dęby straciły walory pomników przyrody.
Radni jednak nie dali się przekonać, że zdjęcie ochrony z drzew nie oznacza zgody na ich szybką wycinkę i zagłosowali przeciw.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?