- Mogę powiedzieć tyle, że nie odkryliśmy nic, co wymagałoby zawiadomienia prokuratury, ale na pewno była rozrzutność i nieliczenie się z wydawaniem publicznych pieniędzy - mówi Robert Siejka, radny Platformy Obywatelskiej, który prowadził kontrolę wraz z Witoldem Borowcem, radnym z Porozumienia Samorządowego. - Nic więcej nie mogę ujawnić, żeby nie narazić się na oskarżenia o łamanie tajemnicy handlowej.
Radny Robert Siejka dodaje, że teraz wyjeżdża na urlop i po powrocie zajmie się spisaniem protokołu pokontrolnego. - Zostanie on przekazany przewodniczącemu Rady Nadzorczej Korony Kielce i on zdecyduje, czy cokolwiek można ujawnić - dodaje.
Przypomnijmy, że kontrolę wydatków w Koronie chciała przeprowadzić Komisja Rewizyjna Rady Miasta, ale prezydent Kielc Wojciech Lubawski stwierdził, że przepisy nie nadają jej takich uprawnień. Rada Nadzorcza może pokazać dokumenty zespołowi kontrolnemu składającemu się z radnych, ale nie może on być firmowany przez Komisję Rewizyjną. Kontrolę przeprowadziło więc dwóch radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?