Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny powiatu ostrowieckiego przed sądem. Zeznawał biegły

Magdalena Jurkowska
Nie można się spodziewać szybkiego zakończenia sprawy przeciwko radnemu powiatowemu Hubertowi Żądło, któremu prokuratura postawiła dwa zarzuty - uszkodzenie mienia i zmuszanie przemocą innej osoby do określonego zachowania. W środę przed sądem stanął biegły, ale jego zeznania okazały się niewystarczające dla obrońcy oskarżonego. Sąd zgodził się na powołanie kolejnego biegłego.

Postawione Hubertowi Żądło zarzuty dotyczą incydentu w miejscowości Skarbka, do którego doszło 14 listopada 2014 roku, czyli na kilka dni przed wyborami samorządowymi. Oskarżony, podejrzewając, że samochodem przewożone są niesprzyjające mu ulotki o charakterze wyborczym, miał uszkodzić pojazd, uderzając pięścią w jego dach i kopiąc w boczne drzwi. Hubert Żądło do winy się nie przyznaje i od początku utrzymuje, że szkody powstały później.

Przed sądem w środę zeznania składał biegły inżynier-mechanik, który na zlecenie policji w toku postępowania przygotowawczego dokonał oględzin pojazdu 25 listopada. Biegły przygotował dwie opinie. Pierwsza dotyczyła wyliczenia szkody, druga możliwych przyczyn powstałych uszkodzeń.

- W oparciu o wynik oględzin, po uwzględnieniu zeznań poszkodowanego i świadków, stwierdziłem, że cechy uszkodzeń nadwozia polegające na wgnieceniu płata dachu i poszycia drzwi mogły powstać w przedstawianych okolicznościach - mówił uściślając, że wgniecenie dachu mogło powstać w wyniku uderzenia w niego pięścią ze znaczną siłą, a uszkodzenie boczne musiało nastąpić z przemieszczeniem materiału który uderzał. Jego zdaniem prawdopodobne jest, że ktoś w bok auta kopał, choć nie ze znaczną siłą.

Biegły oszacował także koszty naprawy, które mają się wahać od 1524 złotych do 1889 złotych.
Sąd dopytywał biegłego o możliwość określenia czasu powstania szkody, co, zdaniem biegłego nie było możliwe.

Szczegółowe pytania do biegłego miał obrońca oskarżonego. Pytał o to, czy biegły wykonywał w swojej praktyce badania wytrzymałości blachy na uderzenia, o siłę, z jaką powstały te szkody. Pokazywał nawet biegłemu wzory matematyczne, pytając o wyliczania do czego są używane. Odpowiedzi biegłego obrońcy nie wystarczyły. Opinie na temat powstałych szkód wydać ma kolejny biegły. Sąd oddalił sprzeciw prokuratora i pełnomocnika pokrzywdzonego w tej sprawie.

Sprawa została odroczona bezterminowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie