Zbiornik powstanie między miejscowościami: Radoszyce, Momocicha, Grodzisko, Dąbki Grodziskie, Sachalinka, Lasek i Antoniów. O realizację inwestycji władze gminy starały się około 30 lat. - Cel jest bardzo istotny, a mianowicie zapobieganie skutkom klęsk żywiołowych, powodzi, stworzy możliwość wykorzystania zbiornika dla ochrony przeciwpożarowej. Co szczególnie ważne - zapobiegnie suszy, która - jak zapowiadają geolodzy - grozi naszej gminie za 10 lat. Oprócz tych priorytetowych potrzeb, pojawiają się także potrzeby towarzyszące, czyli rozwój ruchu turystycznego, rekreacji i turystyki - mówi Michał Pękala, burmistrz Radoszyc.
Na drodze do realizacji tej inwestycji występowało wiele przeszkód, jak na przykład problemy z właścicielami i posiadaczami gruntów, długi czas na opracowanie niezbędnej dokumentacji i problemy z uzyskaniem pozwolenia na realizację inwestycji w zakresie budowli przeciwpowodziowych. Pierwszy wniosek na budowę zbiornika gmina złożyła w 2008 roku. Rok później została już podpisana pre-umowa, niestety gmina odstąpiła od realizacji tej inwestycji. - Ponowny wniosek złożyliśmy w kwietniu ubiegłego roku. Miesiąc później przeszedł on pozytywnie ocenę formalną, a następnie merytoryczną. Pre-umowę z Urzędem Marszałkowskim podpisaliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Niestety teraz wystąpiły kolejne problemy, które mogą zablokować dofinansowanie - mówi burmistrz.
Pozyskanie funduszy unijnych stoi aktualnie pod znakiem zapytania, ponieważ Komisja Europejska może cofnąć z budżetu unijnego 3 miliardy złotych dla Polski, co oznacza koniecznosć rezygnacji z dofinansowania jeszcze niesfinalizowanych umów. - Na ten moment szykujemy się do podpisania umowy na dofinansowanie w czerwcu, ale zdajemy sobie sprawę, że musimy przygotować plan B. Takim jest pozyskanie pieniędzy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Dofinansowanie byłoby jednak mniejsze - wyniosłoby maksymalnie 40 procent i oznaczałoby wyłużenie prac do nawet 5 lat. Mowa tu o oświetleniu, boksach handlowych - mówi burmistrz.
Łączna wartość inwestycji to prawie 16 milionów złotych. Dofinansowanie, o które stara się gmina, miałoby wynieść 13 milionów.
Mimo że dofinansowanie stoi pod znakiem zapytania, gmina zdecydowała się na kontynuowanie prac. - Jeśli byśmy czekali do czerwca, wygasłaby zgoda na budowę, co znów odłożyłoby w czasie inwestycję - mówi gospodarz gminy Radoszyce.
Podstawowe prace dopuszczające zbiornik do użytku, mają być zakończone już w czerwcu. - Przymierzamy się, by pod koniec roku, gdy powstanie już tama, zacząć napełniać zbiornik wodą. To zajmie około pół roku - tłumaczy burmistrz.
W tej chwili trwają prace ziemne - zbierany jest grunt urodzajny w miejscu, gdzie ma powstać zbiornik. Powierzchnia inwestycji zajmuje 40 hektarów, z czego część zalewowa to 22,5 hektara. Dla porównania w Sielpi lustro wody ma około 30 hektarów. Średnia głębokość wody wyniesie około 2 metrów. Zbiornik będzie zasilała woda z rzeki Plebanki.
W planach jest zagospodarowanie miejsca na przestronną plażę, a także boksy handlowe. Wokół zbiornika ma powstać ścieżka pieszo-rowerowa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?