Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rady osiedli kontra władze miasta. Spotkanie w magistracie nic dobrego nie przyniosło (ZDJĘCIA)

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
W poniedziałek w Urzędzie Miasta w Skarżysku - Kamiennej odbyło się spotkanie władz miasta z członkami rad osiedlowych. Celem były konsultacje w sprawie zasad korzystania z pieniędzy, które gmina zobowiązała się przekazywać na potrzeby rad. Chodzi o kwotę 4800 złotych rocznie. To dokładnie tyle samo, ile wynosiły roczne diety przewodniczących pięciu rad osiedli.

Przypomnijmy; niedawno głosami radnych koalicyjnych zlikwidowano diety przewodniczących rad osiedlowych. Oficjalnie - w celu dokonania oszczędności w funkcjonowaniu rad. "Zaoszczędzone" pieniądze miano przekazać na potrzeby osiedlowych samorządów. Ta decyzja dla wielu osób była "zamachem" na rady osiedlowe.

Na spotkaniu licznie stawili się mieszkańcy. Od razu było wiadomo, że łatwo nie będzie. Od razu pojawiły się głosy, że decyzja rady przyniesie sporo kłopotów. Co z wysyłaniem korespondencji, dojazdami do urzędu i innymi wydatkami? Do tej pory ponosili je przewodniczący rad.

Urzędnicy wyjaśniali, że pisma można przecież wysyłać przez internet, a materiały biurowe magistrat może przekazać. Ale zwrotów kosztów dojazdów gmina nie przewiduje.

Skarbnik miasta Ewa Pawełczyk wyjaśniała, że chcący coś kupić czy zorganizować za te 4800 złotych rady będą zobowiązane złożyć wniosek do gminy. Przy czym zapowiedziała, że urząd ma zamiar ograniczyć formalności do minimum.

Jeden z uczestników zapytał - a jeśli będziemy chcieli kupić kosiarkę? Ona będzie należeć do rady czy do miasta? Co jeśli się zepsuje, kto będzie miał prawo ją obsługiwać? Gdzie będzie przechowywana? Na wszystko mamy składać wnioski?

Ewa Pawełczyk wyjaśniła, że przykładowa kosiarka będzie własnością miasta. - To pierwszy rok działania tego systemu. Poczekajmy, zobaczmy, jak się sprawdzi. Ale państwo są od razu na "nie" - stwierdziła.

Poparł ją wiceprezydent Krzysztof Myszka. - Nie róbmy wielkich problemów z drobnych rzeczy. To przykre, że państwo idziecie "udry za udry" i chcecie nam za wszelką cenę udowodnić, że nie mamy racji - mówił. Dodajmy, prezydenta Skarżyska, Konrada Kroniga, na spotkaniu nie było.

Atmosfera była coraz bardziej napięta. - Rada miasta chce likwidacji rad osiedli. My pracujemy dla dobra wspólnego. Przewodniczący na pewno na tych dietach się nie wzbogacili, były traktowane jako pieniądze rad. Tu chodzi o elementarną przyzwoitość. macie w nosie rady osiedli, bo są dla was kulą u nogi i upominają się o swoje! - mówiła jedna z członkiń osiedlowego samorządu.

- Ludzie, wróćmy do tego, co było, albo załóżcie konta radom. Dotąd procedura była uproszczona. Teraz dołożyliście papierologii i dwie osoby w urzędzie miasta będą się tym musiały zajmować - apelował jeden z mężczyzn.

Obie strony były w równym stopniu niezadowolone. Kiedy Sławomir Ciaś zaczął zachęcać radu osiedli do udziału w tworzeniu programu dla miasta, na który można pozyskać aż 40 milionów złotych z Funduszy Norweskich, część osób wyszła z sali. - Miały być konsultacje, a wy ogłosiliście, jak ma być i już - rzucił jeden z mieszkańców.

Jeśli zebranie cokolwiek przyniosło, to z pewnością nie złagodzenie napięć, jakie istnieją między władzami miasta a radami osiedli.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie