Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rastko Stojković: Nie mogę się doczekać soboty, znów zagram w Kielcach!

Paweł Kotwica
W sobotę Rastko Stojković (na zdjęciu z piłką) po raz drugi zagra przeciw swojej byłej drużynie, Vive Tauronowi Kielce.
W sobotę Rastko Stojković (na zdjęciu z piłką) po raz drugi zagra przeciw swojej byłej drużynie, Vive Tauronowi Kielce.
- Nie mogę się doczekać gry w Hali Legionów - mówi zawodnik Mieszkowa Brześć, były gracz Vive Tauronu Kielce (2009-2013), Rastko Stojković. W sobotę jego zespół zagra w Kielcach w rewanżowym meczu 1/8 Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. U siebie Mieszkow przegrał 28:32.

Po pierwszym meczu jesteście cztery bramki na minusie. Awans już jest dla was przegrany?

Nie można tak mówić. Jesteśmy profesjonalistami, naszym zadaniem jest walczyć, a wtedy nie wiadomo, jak będzie. Jeśli Kielce nie będą miały dobrego dnia, a my zagramy dużo lepiej niż w Brześciu, to wszystko się może zdarzyć. Szanse są małe, ale zawsze są.

W pierwszym meczu zagraliście bardzo dobrze do 40 minuty, a potem... Zabrakło wam sił, czy Vive zmieniło taktykę?

Jedno i drugie. W pewnym momencie zgubiliśmy swój system gry i już nie mogliśmy do niego wrócić. Miała na to wpływ oczywiście inna gra zespołu z Kielc, to drużyna mająca znakomitych zawodników, potrafiących zrealizować czy zmienić każdą taktykę.

Co musicie zmienić w swojej grze, żeby uzyskać w Kielcach pozytywny wynik?

Na pewno dużo. Ale nad taktyką niech myśli nasz trener, my jesteśmy od realizacji jego myśli.

Dla was sukcesem był sam awans do 1/8. Nie myślicie, że w Lidze Mistrzów zrealizowaliście już swój cel? Nie brakuje wam motywacji?

To na pewno był dla nas sukces, ale to nie znaczy, że nas zadowolił. Mamy w zespole dużo dobrych zawodników, którzy potrafią grać w piłkę ręczną na najwyższym, światowym poziomie. Nadal jesteśmy głodni sukcesu i dlatego nie odpuścimy rewanżu w Kielcach.

W Brześciu, na pierwszym meczu, byli kibice z Kielc, którzy gorąco cię powitali, pokazali, że nadal jesteś ich ulubieńcem. Znowu było „Rastko, nasz scyzoryk”. Czego spodziewasz się w Kielcach?

No chyba nie będą na mnie gwizdać (śmiech). Już nie mogę się doczekać, aż znowu wejdę do Hali Legionów i zagram na tym boisku. Będzie mi trochę przykro, że gram w innej drużynie, będzie konflikt interesów, bo będę grał przeciwko Vive, ale takie jest życie sportowca.

Chyba dobrze się czujesz w Brześciu, przedłużyłeś kontrakt z Mieszkowem.

Tak, będę tu co najmniej do czerwca 2017 roku. Mój największy problem tutaj to podróże do rodzinnego Belgradu, to prawdziwa katastrofa! Muszę dostać się do Warszawy, a na granicy białorusko-polskiej stoi się często godzinami, a potem z Warszawy samolotem do Serbii.

Czytałem na klubowej stronie Mieszkowa wywiad, w którym bardzo ciepło mówisz o prezesie Vive Tauronu, Bertusie Servaasie. Naprawdę nie masz do niego żalu, że musiałeś opuścić Kielce, czy to tylko tak do wywiadu?

Nigdy nie powiem złego słowa na Berta, mimo że nasze drogi się rozeszły w mało przyjemnych dla mnie okolicznościach. Biznes to biznes, Vive ciągle idzie do przodu i potrzebowało kołowego najwyższej klasy, wzięło Julena Aginagalde. Bert jest jednym z moich najlepszych przyjaciół, mam z nim bardzo dobry kontakt, mam superopinię o nim jako człowieku i prezesie klubu. To, że się rozstaliśmy, niczego nie zmieniło.

W Kielcach masz wielu innych przyjaciół, będziesz miał czas, żeby się z nimi spotkać?

Chciałbym zostać chociaż na jeden dzień, ale jedziemy do Kielc autokarem i wracamy zaraz po meczu, więc chyba się nie uda. Trzeba będzie czekać na następną okazję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie