Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum w gminie Kije. Awantura w Woli Żydowskiej, padają zarzuty

Michał Kolera
Michał Kolera
Referendum nad odwołaniem wójta gminy Kije zaplanowano na niedzielę, 6 lutego 2022.
Referendum nad odwołaniem wójta gminy Kije zaplanowano na niedzielę, 6 lutego 2022. archiwum
We wtorek w Woli Żydowskiej w gminie Kije miało odbyć się spotkanie przed referendum nad odwołaniem wójta gminy Kije Tomasza Sochy. Nie doszło do skutku, bo inicjatorzy akcji referendalnej zastali zamknięte drzwi do świetlicy wiejskiej. Sołtys, który odpowiada za jej udostępnianie, twierdzi, że nie dostał wcześniej informacji o zgromadzeniu. Inicjatorzy referendum są zawiedzeni. - Gospodarz obiektu nas nie wpuścił - mówią wprost.

20 grudnia 2021 roku komisarz wyborczy w Kielcach Rafał Adamczyk wydał postanowienie o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta gminy Kije Tomasza Sochy w niedzielę, 6 lutego 2022 roku. Od tego czasu na terenie gminy odbywają się spotkania inicjatorów akcji referendalnej z mieszkańcami. Było ich już osiem. Dziewiąte, które zaplanowano na wtorek, 25 stycznia, na godzinę 19, nie doszło do skutku.

- 25.01.2022 godz.19 Wola Żydowska - spotkanie z mieszkańcami. Drzwi zamknięte. Gospodarz obiektu nas nie wpuścił. Demokracja w Gminie Kije - napisano na profilu facebookowym "Gmina Kije - Referendum 2021", na którym ukazują się informacje od inicjatorów lutowego głosowania.

- Nigdzie dotychczas nie robiono nam problemów. Pan sołtys nie otworzył nam drzwi, bo "nie wolno". Postaliśmy chwilę w deszczu, powiedzieliśmy, co mieliśmy powiedzieć i rozeszliśmy się do domów

- mówi Agnieszka Koźmińska, pełnomocniczka inicjatora referendum.

- Wszyscy sołtysi mieli być uprzedzeni przez Urząd Gminy o planowanych spotkaniach. Załączyliśmy do wniosku o udostępnienie pomieszczeń grafik spotkań. Informacja o terminie spotkania została dodatkowo wywieszona na tablicy ogłoszeń w miejscowości. Do chwili obecnej odwiedziliśmy osiem miejscowości i wszystko funkcjonowało jak należy. Spotkanie w Woli Żydowskiej miało być dziewiąte - dodaje Ryszard Kusak, członek inicjatywy referendalnej.

Sołtys Woli Żydowskiej Robert Gręda, który odpowiada za udostępnianie obiektu, twierdzi, że wina leży po stronie organizatorów. - Pan Ryszard Kusak miał potwierdzić spotkanie dzwoniąc do mnie. Nie zrobił tego, czekałem do końca. Nie jest też prawdą, że na tablicy ogłoszeń była informacja o spotkaniu. Znalazła się tylko kartka z ogólnymi informacjami o referendum. Sprawdzałem to, zrobiłem nawet zdjęcie - mówi Robert Gręda.

Takie, według sołtysa Woli Żydowskiej, było jedyne ogłoszenie w sprawie referendum na tablicach ogłoszeń w jego miejscowości. - O spotkaniu nic nie widziałem
Takie, według sołtysa Woli Żydowskiej, było jedyne ogłoszenie w sprawie referendum na tablicach ogłoszeń w jego miejscowości. - O spotkaniu nic nie widziałem - mówi Robert Gręda, sołtys. archiwum

Jak mówi, nie był w chwili spotkania obecny na miejscu, bo udał się na szczepienie. - Miałem wtedy akurat termin trzeciej dawki. Pan Ryszard zadzwonił z pretensjami, a prawda jest taka, że po prostu tego nie dopilnował. Nie dał mi znać, nie miałem też do niego żadnego kontaktu - dodaje sołtys.

- Wszystko jest do dogadania, ale trzeba wykonać jeden prosty telefon. Jeżeli ktoś nie potrafi wykonać jednego telefonu, to dzieją się takie rzeczy. Gdyby do mnie zadzwoniono, to zobligowałbym kogoś z rady sołeckiej do udostępnienia świetlicy. Przecież ona nie należy do mnie, jest otwarta dla wszystkich - mówi Robert Gręda.

Wójt gminy Tomasz Socha mówi, że jego urząd nie robił problemów z udostępnianiem świetlic. - 4 stycznia wpłynął wniosek w tej sprawie. Podano w nim daty i godziny wraz z harmonogramem. Odpowiedzieliśmy, że jak najbardziej udostępniamy wszystkie świetlice, nie ma żadnych przeciwwskazań. Prosiliśmy tylko o przestrzeganie zaleceń sanitarnych. Ponadto w celu ustalenia szczegółów prosiliśmy inicjatorów referendum o kontakt z radnymi lub sołtysami poszczególnych miejscowości, ponieważ klucze do świetlic są w ich posiadaniu. Poinformowaliśmy też o tym sołtysów i radnych, by nikt nie powiedział, że robimy trudności. Na tym rola urzędu się skończyła. Także ani ja ani moi urzędnicy nie mieli wpływu na wydarzenia w Woli Żydowskiej. Zresztą ja na te spotkania nie jestem zapraszany - mówi Tomasz Socha.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie