Na tegoroczną edycję Regat o Puchar Prezydenta Kielc w Cedzynie stawiło się rekordowo wiele załóg.
- Rzeczywiście dawno nie było takiego zainteresowania - mówi Jacek Szrek, kierujący Kielecką Harcerską Drużyną Żeglarską Pasat, która regaty organizuje. - Mieliśmy 17 dużych łódek i 13 łódek dla dzieci NIVEA Błękitne Żagle.'
Regaty trwały dwa dni, w sobotę przy mniej sprzyjającej pogodzie rozegrano 7 biegów, w niedzielę już przy słońcu i dobrym wietrze 2. Załogi walczyły w kilku klasach co tylko wzmagało rywalizację.
Pierwszego dnia wśród omeg klasycznych prowadziła załoga Klubu Morskiego Horn. Sternik Sławomir Lukasiewicz z Fryderykiem Maternym i Rafałem Frankiewiczem zajmowali drugie i pierwsze miejsca. Wydawało się, że zwycięstwo jest pewne, niestety w niedzielę w czasie pierwszego biegu zniszczeniu uległ miecz. Sternik obawiając się o uszkodzenie skrzynki mieczowej zrezygnował z walki, łódka została sholowana wypadając z wyścigu.
Równie dramatycznie, chociaż nie z takim rezultatem skończyły się regaty dla załogi z Buska. Jacht kabinowy Busko Zdrój stracił maszt. - Maszt był już naprawiany, ale kiedy powiało silniej nie wytrzymał i złamał się jak zapałka - relacjonuje Szrek. - Łódkę także trzeba było odholować do brzegu, ale nie zmieniło to wyników i sternik Winicjusz Zalewski odebrał nagrodę dla najlepszego w swej klasie - jachtów kabinowych.
W kategorii Omega sportowa zwyciężyła rodzinna załoga świeżo upieczonych mistrzów Polski: Marcina Pacanowskiego (sternik)z bratem Arturem i tatą Andrzejem, która była tez bezwzględnie najszybsza. W kategorii open wygrał Janusz Kasiak pływający na laserze.
Wśród najmłodszych triumfowała Nikola Materny przed Ewą Barankiewicz i Jędrkiem Starzykiem.
Najlepsi żeglarze nie otrzymali pucharu prezydenta, o który walczyli, ale medale. - W poprzednich latach załogi narzekały, że puchar jest tylko dla sternika więc w tym zamieniliśmy go na medale dla wszystkich - wyjaśnia Jacek Szrek.
Na brzegu na uczestników czekały kiełbaski z grilla oraz nagrody rzeczowe. Nagrody rozdawano systemem "na rozbójnika". Najpierw wyjmowano z worka nagrodę, a potem "sierotka" losowała karteczkę z nazwiskiem. Emocje sięgały zenitu - zwłaszcza wśród najmłodszych.
Regaty organizowane przez 33 Harcerską Drużynę Wodną są cenione w środowisku za wysoki poziom sędziowania, atrakcyjne nagrody i rodzinną atmosferę. - Oprócz tego, że można zaprezentować swoją łódkę i kunszt żeglarski, to jeszcze jest okazja do nastrojowych spotkań przy ognisku i gitarze chwali Andrzej Kosmala pracujący z najmłodszymi żeglarzami..
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?