Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regionalne pyszności, muzyka ludowa i tłumy na deptaku. Święto Małych Ojczyzn znalazło wielu fanów (zdjęcia, video)

Jarosław Skrzydło
Świetne występy na Placu Artystów i poezja smaku zawładnęły centrum Kielc. To była prawdziwa uczta dla ducha i podniebienia - kolejna odsłona Święta Małych Ojczyzn, która odbyła się w weekend przyciągnęła tłumy kielczan. Swój dorobek kulinarny i artystyczny zaprezentowały świętokrzyskie gminy.

Święto Małych Ojczyzn - edycja druga (niedziela)

Przez weekend ulica Sienkiewicza tętniła życiem i kusiła przysmakami za sprawą Święta Małych Ojczyzn. Wzdłuż deptaka w sąsiedztwie Placu Artystów przedstawiciele samorządów wystawili swoje stoiska. Prezentowały się gminy Skalbmierz, Kije, Pińczów, Solec - Zdrój, Staszów, Bejsce, Zawichost, Ożarów. Pawilony miało też starostwo pińczowskie i staszowskie.

Na stoiskach można było kupić dorodne warzywa, owoce, wyśmienite miody, nalewki, pieczywo i smalec. Było też mnóstwo lokalnych produktów. - Zachwyciły mnie piękne obrusy, serwety - mówiła kielczanka Barbara Labuda. - Podobne robiła kiedyś moja babcia. - Mnie udało się kupić świetną historyczną książkę - cieszył się Tadeusz Pisarczyk z Masłowa.

Wyśmienite potrawy

Gospodarze stoisk stanęli na wysokości zadania, bo serwowane przez nich regionalne potrawy dosłownie znikały z drewnianych blatów. Oblegane było między innymi stoisko Pińczowa, gdzie Stowarzyszenie Rozwoju Regionalnego Bogucice częstowało znakomitymi zapiekanymi ziemniaczkami z ziołami, można też tam było spróbować cebularzy oraz nalewek. Na stoisku Skalbmierza popularnością cieszyły się marchewkowe ciasteczka oraz świetny krem śliwkowo - czekoladowy.

Gmina Kije raczyła faszerowanymi skrzydełkami oraz nadziewaną kaczką. Na stoisku Solca - Zdroju można było skosztować między innymi roladek schabowych z mięsem i grzybami, ciekawego w smaku chleba z fasolą i ziołami oraz sodziaków, czyli chleba na sodzie. Wodzirejem przy stoisku Bejsc był sam gospodarz gminy Józef Zuwała, który częstował naleśnikami z galasem, czyli sosem śliwkowym oraz chlebem razowym z dodatkiem orzechów laskowych.

Scena należała do nich

Oprócz czegoś dla ciała było coś dla ducha. Na scenie ustawionej na Placu Artystów swój kulturalny dorobek prezentowali twórcy i zespoły z poszczególnych gmin. Do tańca porwały kielczan między innymi kapela Bejscowianie oraz kapela estradowa Ziemia Staszowska.

Bardzo ciekawy wystąp zaprezentował zespół Samorządowego Centrum Kultury z Pińczowa, a swoim urokiem i śpiewem publiczność ujęła najmłodsza wokalistka Julia Radek. Dzieci z zespołu teatralno - muzycznego z Ożarowa przedstawiły widowisko "Klęska nietoperza". Jak występował Sandomierz to nie mogło oczywiście zabraknąć barda Marka Sochackiego z sandomierskim studiem piosenki. Publiczność ujęły także mażoretki ze Skalbmierza oraz Nadwiślańska Kapela Podwórkowa z Zawichostu.

Pomysłodawcą Święta Małych Ojczyzn jest prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. Trzecia i ostatnia jego odsłona odbędzie się w następny weekend.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie