Rejestracja samochodu w Kielcach to koszmar. Po otwarciu żłobków i przedszkoli ma być lepiej

Jak wygląda umawianie terminu rejestracji samochodu w kieleckim ratuszu, opowiada o tym jeden z naszych Czytelników.

- Nie ma sensu dzwonić pod żaden z podanych numerów telefonu. Albo są zajęte, albo nikt nie odbiera. Robiłem to przez wiele dni i bez sukcesu. Zostaje rejestracja terminu przez internet, ale to też wymaga wielu prób, ponieważ po kilku minutach od otworzenia rejestracji wszystkie terminy są zajęte. Po godzinie 7.35 nie ma sensu próbować rejestracji przez internet. Mnie po wielu dniach udało się, ale musiałem się do tego dobrze przygotować. Trzeba wcześniej przygotować wszystkie potrzebne dane wraz numerem VIN i równo o godzinie 7.30 uzupełnić formularz, który udostępniany jest każdego dnia właśnie o tej godzinie na stronie Urzędu Miasta. Trzeba to zrobić bardzo szybko, bo gdy zakończy się ten proces o 7.32 wszystkie terminy na kolejny dzień są już zajęte. Po wielu dniach prób udało mi załatwić sprawę, ale kosztowało mnie to wielu nerwów i czasu. Tak to nie powinno się odbywać. Są też osoby, które nie są biegłe w obsłudze elektronicznych wniosków. Dla nich zostaje telefon, na na dodzwonienie się nie ma szans. Dlaczego przez rok pandemii władze Kielc nie rozwiązały tego problemu?

Rzecznik prasowy prezydenta Kielc, Tomasz Porębski zapewnia, że od wielu miesięcy wprowadzane są kolejne rozwiązania, które mają wzmocnić pracę Wydziału Komunikacji. - Pod koniec ubiegłego roku uruchomiliśmy dodatkowe stanowiska przeznaczone do rejestracji pojazdów, na których odbywa się obsługa firm i instytucji zgłaszających do rejestracji jednorazowo minimum dwa pojazdy, których są właścicielami. To pozwoliło na zwiększenie liczby terminów na stanowiskach 1 - 6 dla osób prywatnych, co przełożyło się na wzrost ilości obsługiwanych osób.

Od 15 marca tego roku wydłużono czas obsługi klientów w Biurze Rejestracji Pojazdów do godziny 17:30, od poniedziałku do czwartku. - Zaobserwowaliśmy poprawę sytuacji. Liczba wolnych terminów w rejestracji długoterminowej, którą prowadzimy przez internet, wypełniała się w znacznie wolniejszym tempie. Zwiększyła się także liczba obsługiwanych mieszkańców każdego dnia - dodaje.

Od kilkunastu dni sytuacja ponownie się pogorszyła. - Musimy sobie radzić z absencją sporej liczby pracowników obsługi. Wynika to między innymi z zamknięcia żłobków i przedszkoli oraz przysługującego rodzicom zasiłku opiekuńczego na dzieci. Polski rząd pozwolił jednak na otwarcie tych placówek od poniedziałku, dlatego liczymy, że po najbliższym weekendzie kadra zostanie wzmocniona. To pozwoli nam na powrót do sytuacji z połowy marca – informuje rzecznik. - Prosimy o wyrozumiałość mieszkańców Kielc i przepraszamy za niedogodności. Dokładamy wszelkich starań, by, mimo trwającej pandemii i trzeciej fali koronawirusa, realizować wszystkie zadania w jak najkrótszym czasie.