Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy sum złowiony w zbiorniku Klekot w powiecie włoszczowskim!

Rafał BANASZEK
Rekordowego suma złowił na Klekocie Krzysztof Gumul z gminy Nagłowice. Ryba była większa od wędkarza o około 20 centymetrów.
Rekordowego suma złowił na Klekocie Krzysztof Gumul z gminy Nagłowice. Ryba była większa od wędkarza o około 20 centymetrów. archiwum prywatne
Mieszkaniec gminy Nagłowice złowił olbrzymiego suma niedaleko Włoszczowy. Pobił tym samym absolutny rekord.

194 centymetry długości i 52 kilogramy wagi miał rekordowy sum złapany ostatnio na zbiorniku Klekot w Łachowie. To największa ryba wyciągnięta na wędkę na tym włoszczowskim łowisku.

Szczęściarzem okazał się mieszkaniec gminy Nagłowice Krzysztof Gumul, członek Włoszczowskiego Towarzystwa Wędkarstwa Sportowego Big Fish.

KOLEGA WYSTRASZYŁ SIĘ RYBY

- Na ryby namówił mnie brat, który wrócił z Anglii. Pojechaliśmy na Klekot. Naszym celem był sum. Pogoda była kiepska, było pochmurno i deszczowo. Na łowisku nie było żadnego wędkarza. Wywieźliśmy przynęty zdalnie sterowaną łódką. Przed północą dotarł do nas kolega, wywiozłem też jego zestawy i poszliśmy spać do namiotu. Była godzina 1 w nocy, gdy usłyszałem pisk sygnalizatora na wędce kolegi. Dobiegłem do wędki. Kolega zaciął, ale czując, z jakim przeciwnikiem ma do czynienia, oddał mi wędkę, prosząc, żebym to ja zmierzył się z dużą rybą - opowiada pan Krzysztof.

EMOCJONUJĄCY HOL

I wtedy się zaczęło. - Ryba zrobiła pierwszy odjazd. Wyciągnęła z kołowrotka prawie całą żyłę - około 400 metrów. Żyłka była cienka o średnicy 0,28 milimetra. Bałem się, że zaraz ją zerwie, że zestaw nie wytrzyma. Wędka wygięła się w niewyobrażalny pałąk, do granic wytrzymałości. Na szczęście udało mi się zatrzymać suma. Zawrócił. Dociągnąłem go bliżej. Wtedy zaczął płynąć w szuwary. Nie było wyjścia, trzeba było wejść do wody. Rozebrałem się i w wodzie walczyłem z rybą jeszcze jakieś 40 minut. Chodziłem za nią wzdłuż całego brzegu. Gdy doholowałem suma jakieś trzy metry od brzegu, zmęczona ryba osiadła na dnie. Wtedy brat wszedł do wody i wyciągnął ją na brzeg - relacjonuje wędkarz z gminy Nagłowice. Walka z megadrapieżnikiem z Klekotu trwała grubo ponad godzinę.
NIE MIELI ODPOWIEDNIEJ WAGI

Podekscytowani wędkarze zmierzyli okaz. Miarka pokazała 194 centymetry. Nie mieli jednak odpowiedniej wagi, żeby zważyć olbrzymią rybę. Jak mówi pan Krzysztof, odpowiednia waga dotarła na Klekot dopiero nad ranem i wtedy się okazało, że sum ma 52 kilogramy. Wędkarze jeszcze nie widzieli na oczy takiego potwora z wąsami. - Byliśmy w szoku, chłopaki wrzeszczeli z radości. To była niesamowita adrenalina. Złowiłem już parę ładnych ryb, w tym spore karpie, ale takiego suma jeszcze nie miałem na haku. Wcześniej miałem na kiju dwa podobne okazy, ale zerwały mi żyłkę. Tego udało się wyciągnąć. Piękna ryba, a jaki hol? - wzdycha pogromca największego suma na Klekocie.

KLEKOT SŁYNIE Z SUMÓW

Zbiornik Klekot w Łachowie słynie ze sporych sumów. W ostatnich latach złowiono tutaj kilka ponad półtorametrowych ryb z wąsami, ważących grubo ponad 20 kilogramów. Ostatnio zorganizowano nawet nocne zawody sumowe, które, niestety, zakończyły się porażką wędkarzy - nie złowili ani jednego "króla polskich wód". Łowiący nie mają jednak wątpliwości, że w wodach Klekotu nadal pływa sporo dużych sumów, niewykluczone że nawet dwumetrowych. Warto wspomnieć, że rekordowy okaz pana Krzysztofa kwalifikował się na złoty medal miesięcznika "Wiadomości Wędkarskie" biorąc pod uwagę masę ryby oraz srebrny medal "Wędkarskiego Świata" w długości ryby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie