Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renta Wdowia, czyli nowy projekt obywatelski dla emerytów i rencistów. Na czym polega? O szczegółach mówiono na konferencji w Kielcach

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Wideo
od 16 lat
Renta Wdowia - to nowy projekt obywatelski, proponujący zmiany w ustawie o emeryturach i rentach. Inicjatorzy projektu chcą, aby seniorzy, którzy utracili współmałżonka, oprócz pobierania renty rodzinnej, mogli otrzymywać połowę swojego świadczenia. Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Kielcach, poseł Andrzej Szejna wraz z przedstawicielami Lewicy, zdradzili szczegóły projektu. Tego dnia, ruszyła akcja zbierania podpisów pod projektem. Nowa Lewica zamierza zebrać co najmniej 100 tysięcy podpisów.

Renta Wdowia, czyli nowa propozycja dla emerytów i rencistów

Nowa Lewica i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych mają nową propozycję dla emerytów i rencistów. We wtorek, 8 listopada na kieleckim rynku odbyła się konferencja prasowa, podczas której przedstawiciele Nowej Lewicy na czele z posłem Andrzejem Szejną przedstawili projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w celu wprowadzenia tak zwanej Renty Wdowiej.

Czym jest Renta Wdowia? O szczegółach projektu mówił poseł Nowej Lewicy, Andrzej Szejna:

- Dzisiejsza konferencja dotyczy bardzo ważnych spraw. Zacznę od tej pierwszej - od przełomowej, obywatelskiej inicjatywy. Jest ona przełomowa dla milionów emerytów i rencistów w Polsce, ponieważ wreszcie wprowadzi podstawową zasadę sprawiedliwości społecznej dla seniorów. Od dziś, wiele organizacji społecznych, politycznych, w tym Nowa Lewica, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych rozpoczynają zbiórkę podpisów pod ustawą, którą w skrócie nazywamy ustawą o Rencie Wdowiej. To ustawa, która w rzeczywisty sposób ma zapewnić godne życie milionom rencistów i emerytów w Polsce. Pod ustawą, chcemy uzbierać co najmniej 100 tysięcy podpisów i po zebraniu 100 tysięcy podpisów, trafi do sejmu jako projekt obywatelski - informował poseł Andrzej Szejna i dodał:

- Ustawa przewiduje, że w odróżnieniu od obowiązujących przepisów, emeryci, renciści - bez względu na podstawę naliczania, czy to jest ZUS, czy KRUS czy są to mundurowi, niezależnie od tego kto gdzie pracował - będą mogli w tym kraju, po przejściu na emeryturę czy rentę, żyć godnie. Dziś obowiązuje tylko i wyłącznie renta rodzinna, która oznacza że po śmierci współmałżonka, wdowa lub wdowiec może pobierać 85 procent wynagrodzenia, jeżeli było ono wyższe od naszego i się to w jakiś sposób kalkuluje. My proponujemy zupełnie coś innego. Renta rodzinna jest tylko punktem wyjścia. Można skorzystać z renty rodzinnej, ale żyjącemu współmałżonkowi będzie przysługiwać również 50 procent jego renty czy emerytury - objaśniał poseł.

Przykładowo, małżonek otrzymywał 3 tysiące złotych emerytury, a małżonka 2 tysiące złotych emerytury.

Obecnie, po śmierci męża, wdowa może zdecydować się na pobieranie 85 procent świadczenia po mężu w ramach renty rodzinnej, (w tym przypadku wyniesie ona 2550 złotych).

Po wprowadzeniu w życie Renty Wdowiej, wdowa będzie mogła pobierać 2550 złotych renty rodzinnej plus 1000 złotych (czyli 50 procent) swojego dotychczasowego świadczenia.

- Wyobraźmy sobie też sytuację kiedy pani Jadwiga ma 1600 złotych emerytury i pan Marcin ma również 1600 złotych emerytury, więc tu żadna renta rodzinna w ogóle nie wchodzi w grę, bo nie ma żadnego znaczenia. Ale wedle propozycji Nowej Lewicy, wdowa czy wdowiec zachowują prawo do swojej renty czy emerytury - 1600 złotych i ma prawo do 50 procent renty czy emerytury partnerki czy partnera który odszedł, czyli dodatkowe 800 złotych - mówił poseł Andrzej Szejna i dodał: - Dlaczego to jest ważne? W gospodarstwach emerytów i rencistów w Polsce nie przelewa się. Trzynastki, czternastki dzisiaj starczają na to, aby pokryć koszty wzrostu cen energii, żywności, a inflacja to zżera. Chodzi o rozwiązania systemowe. Takie rozwiązanie istnieje w Czechach, Niemczech i jesteśmy pewni, że dziś powinny zostać wprowadzone również w Polsce.

Projekt ustawy ma trafić do sejmu za 2-3 miesiące po zebraniu co najmniej 100 tysięcy podpisów obywateli. Ustawa ma kosztować około 14 miliardów złotych rocznie.

- Chcemy, aby ta inicjatywa ustawodawcza, w której uczestniczy Nowa Lewica, została wprowadzona do porządku obrad jeszcze obecnego parlamentu. Jeżeli PiS zamrozi tę ustawę albo nie będzie chciał procedować, w kolejnej kadencji będziemy chcieli wprowadzić to w trybie pilnym pod obrady sejmu i uchwalić. Na pewno będzie to decydujący argument i decydujący warunek Lewicy, aby wejść w jakąkolwiek koalicję z innymi partiami opozycyjnymi. Bez tego - jeżeli ta ustawa nie będzie przeforsowana - nie wejdziemy w żadną koalicję z żadną partią. To będzie wpisane w umowę koalicyjną - mówił stanowczo poseł Szejna.

We wtorkowej konferencji udział wzięli również: dyrektorka Biura Poselskiego Andrzeja Szejny Małgorzata Marenin, Katarzyna Długosz, wiceprezydent Kielc Marcin Chłodnicki oraz sekretarz generalny Nowej Lewicy w Świętokrzyskiem Jacek Skurski. Wiceprezydent Kielc poruszył kwestię tworzonych przez samorządy projektów budżetów na 2023 rok oraz finansów samorządów. Katarzyna Długosz i Małgorzata Marenin zabrały głos w sprawie ostatnich wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego na temat kobiet. Małgorzata Marenin podziękowała także za aprobatę projektu powstania ronda Praw Kobiet w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie