Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Resztki po remoncie koło przystanku w Kielcach. Kto je zostawił?

Agata Kowalczyk
Aleksander Piekarski
Na ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach koło przystanku autobusowego na wysokości Szkolnej ktoś zostawił resztki po budowie.

ZOBACZ TAKŻE:
60SekundBiznesu - o promocji i marketingu rajdów samochodowych

(Źródło:vivi24)

- Niedawno się przeprowadziłem i w związku z tym zacząłem codziennie korzystać z przystanku autobusowego przy ulicy Grunwaldzkiej, na wysokości ulicy Szkolnej - napisał do nas internauta. - Widzę, że służby miejskie odebrały inwestycję, jaką był remont ulicy Szkolnej nie zwracając uwagi na pas zieleni oddzielający ulicę tę ulicę od Grunwaldzkiej. Na trawniku pozostały reszki płyt chodników, krawężników i innych betonowych elementów. Zieleniec wymaga rekultywacji. Nie wiem, kto powinien ją przeprowadzić, czy firma wykonująca remont ulicy czy Miejski Zarząd Dróg, jako gospodarza pasa drogowego. Tak czy inaczej, taki stan trawnika nie świadczy dobrze o władzach miasta.

Urzędnicy twierdzą, że trawnik był odtworzony po zakończeniu remontu, co było obowiązkiem wykonawcy prac. -Teren przy Grunwaldzkiej graniczący ze Szkolną został posprzątany, a trawa wysiana. W czasie odbioru inwestycji wszystko było w porządku – twierdzi Jarosław Skrzydło, rzecznik pasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Dodaje, że ktoś inny mógł pozostawić bałagan. – Po sąsiedzku znajduje się blok, który był niedawno remontowany. I w czasie tych prac firma składowała materiały budowlane na trawniku i zostawiła po sobie bałagan i zniszczony trawnik – mówi rzecznik. - Niestety bardzo często tak się dzieje. Nikt nie występuje do nas o zgodę na zajęcie terenu, a potem nie poczuwa się do zostawienia po sobie porządku. Wystąpimy do zarządcy bloku, wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej o doprowadzenie terenu na swój koszt do właściwego stanu – dodaje.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto