W nomincji czytamy: “Przedsiębiorca, nominowany za działalność społeczną i ogromne wsparcie, jakiego od wielu lat bezinteresownie udziela utalentowanej młodzieży, a także za pomoc w organizacji wielu imprez sportowych”. Zaskoczyła to Pana?
Zdecydowanie tak. Zaskoczyła mnie nie tylko sama nominacja, ale także dziedzina „Człowieka Roku”. Działalnością społeczną i charytatywną w naszym mieście zajmuje się wiele osób, ja jestem tylko jedną z nich.
Być może, ale Pan zdecydowanie się wyróżnia, a wiedzą o tym najlepiej organizatorzy różnych imprez, nie tylko sportowych.
Prawda jest taka, że nie potrafię odmówić wsparcia, gdy widzę sens danego przedsięwzięcia. Jeśli zgłaszają się do mnie na przykład organizatorzy zawodów pływackich, które gromadzą dzieci i młodzież uprawiające ten dobry dla zdrowia sport, nie mogę odmówić. Staram się też wspierać szczypiornistów, którzy grając w Koneckim Stowarzyszeniu Sportowym Piłki Ręcznej rozsławiają nasze miasto. Pomagam także w przedsięwzięciach kulturalnych - konkursach, koncertach. Zdarzają się także stypendia, które funduję zdolnym młodym ludziom.
Z czego wynika chęć dzielenia się z innymi?
To kwestia wychowania i postawy moich rodziców. Wierzę, że dobro wraca.Ale dajmy już spokój tej pomocy...
Przejdźmy więc do działalności społecznej. Jest Pan szefem powiatowych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej i wiceszefem struktur wojewódzkich. Skąd pomysł na związanie się z lewicą?
To także wiąże się z moimi rodzicami, którzy przyjaźnili się z osobami zaangażowanymi w działalność społeczną i polityczną. Podobało mi się ich zaangażowanie w życie społeczne naszego miasta. To zaangażowanie nie miało, moim zdaniem, celu zdobycia kolejnych posad w urzędach czy instytucjach z nimi związanych lecz rozwój Końskich. Nie planowałem wyjazdu z naszego miasta, dlatego moje dążenia były podobne do tych, o których mówili tacy ludzie jak Adam Sosnowski czy Henryk Popik. No i, jako bardzo młody człowiek, związałem się z lewicą. Nie zmieniam politycznych barw, cieszę się też, że w naszych szeregach, oprócz doświadczonych osób są także młodzi prężni ludzie, z którymi, mam nadzieję, będziemy zmieniać Końskie.
A co chciałby Pan tu zmienić?
Przede wszystkim zatrzymać młodych, dać poczucie że Końskie to jest ich miejsce ... miejsce gdzie założą rodzinę, wychowają dzieci, gdzie będą mieli perspektywy rozwoju poprzez dobrą pracę, możliwość założenia i prowadzenia swojego biznesu poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji i spełniania się. Wiem, że to trudne i czasochłonne, ale najwyższy czas, żeby coś zmienić tu na lepsze.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski. Najważniejsze informacje z kraju. Jeden zlecił, drugi zabił. Poszło o kobietę
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?