Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Wielgopolan, wójt Słupi Koneckiej, Samorządowcem Roku 2015 w powiecie koneckim

Marzena Kądziela
Robert Wielgopolan, wójt gminy Słupia Konecka otrzymuje tytuł Samorządowiec Roku 2015 na gali w Kielcach z rąk Stanisława Wróbla, redaktora naczelnego “Echa Dnia” i Anny Kupisz, dyrektor mareketingu “Echa Dnia”
Robert Wielgopolan, wójt gminy Słupia Konecka otrzymuje tytuł Samorządowiec Roku 2015 na gali w Kielcach z rąk Stanisława Wróbla, redaktora naczelnego “Echa Dnia” i Anny Kupisz, dyrektor mareketingu “Echa Dnia” Łukasz Zarzycki
Pokonał wszystkich szefów gmin w powiecie koneckim i zajął pierwsze miejsce w plebiscycie “Echa Dnia” na najlepszego wójta i burmistrza na Konecczyźnie w roku 2015.

To Robert Wielgopolan 48-letni wójt gminy Słupia Konecka. Mieszka w Rudzie Pilczyckiej. Żona Iwona, troje dzieci: Norbert, Andżelika i Ewa. Z zawodu leśnik. Pracował w Nadleśnictwie Ruda Maleniecka w leśnictwie Szkucin.

Ukończył informatykę w zarządzaniu w Wyższej Szkole Handlowej w Kielcach. W wyborach pokonał dotychczasowego wójta Witolda Wójcika.Jego największym hobby jest łowiectwo. Pełni funkcję prezesa Koła Łowieckiego “Bukowie”. Interesuje się także ekologią i informatyką. Uwielbia wędrówki po lesie.

Zmienił las na gabinet wójta

Zanim Robert Wielgopolan zasiadł na fotelu wójta w Urzędzie Gminy w Słupi, był pracownikiem Nadleśnictwa Ruda Maleniecka, a konkretnie leśnictwa Szkucin. - Znałem tam każdą ścieżkę, każde drzewo - wspomina wójt - leśnik.

- No i wszystkie problemy, jakie dotykają nasze lasy. Pracowałem w nich ponad ćwierć wieku. Bardzo lubiłem swoją pracę, ale w pewnym momencie zająłem się także lokalną polityką. Mieszkam wraz z rodziną w Rudzie Pilczyckiej w gminie Słupia, nic więc dziwnego, że najbardziej interesowała mnie ta najbliższa polityka dotycząca mojej Małej Ojczyzny. Za namową wielu osób postanowiłem kandydować w wyborach na wójta gminy. No i szczęśliwie się udało je wygrać. I tak późną jesienią minionego roku zamieniłem las na gabinet w Urzędzie Gminy. Jak na razie nie żałuję, choć na pewno praca wójta jest zdecydowanie trudniejsza od pracy leśnika.

Najgorsze długotrwałe procedury

Gdy pytamy wójta Roberta Wielgopolana o jego wyobrażenia na temat kierowania gminnym samorządem i obecną rzeczywistością, wójt długo się zastanawia.

- Co mnie zdziwiło? Na pewno to, jak długo trwają urzędowe procedury - odpowiada. - To było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Wydawało mi się, że jeśli w budżecie zabezpieczone są pieniądze na przykład na remont niewielkiej gminnej drogi, to będzie można dość szybko przystąpić do pracy i mieć problem z głowy. A tu okazało się, że różnego rodzaju obowiązkowe formalności mogą spowodować, że taki remont zacznie się nie za tydzień czy miesiąc, ale za pół roku. To mnie mocno irytuje.

Pomagali koledzy z sąsiedztwa

Wójt Robert Wielgopolan jest bardzo skromnym człowiekiem, który nie udaje, że pozjadał wszystkie rozumy. Przyznaje, że początki kierowania samorządem nie były łatwe. Musiał uczyć się przepisów i wszystkiego, co związane jest z prowadzeniem tak wielkiego przedsiębiorstwa, jakim jest gmina.

- Na szczęście mogłem liczyć na pomoc kolegów wójtów z sąsiednich gmin - przyznaje z uśmiechem. - Swoją radą służył mi najdłużej sprawujący funkcję wójta w powiecie koneckim Henryk Konieczny z Fałkowa, doświadczony samorządowiec z Rudy Malenieckiej Leszek Kuca czy Michał Pękala z Radoszyc, który zanim został wójtem, pełnił funkcję zastępcy wójta, doskonale poznając tajniki samorządności. Teraz mogę moim kolegom za pomoc, porady i krytykę serdecznie podziękować.

Po roku pracy Robert Wielgopolan może już powiedzieć, że bardzo wiele zależy od sprawnego zarządzania, od dobrej współpracy z radnymi, a także od doboru kadry. Niezwykle ważna jest umiejętność pisania wniosków o wsparcie finansowe różnorodnych projektów.

- Ma to ogromne znaczenie szczególnie w takich gminach jak nasza - dodaje.

- To typowa gmina rolnicza. Nie mamy przemysłu, a największymi zakładami pracy są Dom Pomocy Społecznej, szkoły czy urząd. Nie możemy więc liczyć na wielkie wpływy z podatków, dlatego każdy grosz, który mam wydać, oglądam kilkakrotnie. No i szukam wsparcia w różnorodnych funduszach.

Dzięki takim funduszom udało się między innymi zbudować instalacje fotowoltaiczne na czterech budynkach użyteczności publicznej i 27 prywatnych. - Dzięki temu zaoszczędzimy sporo pieniędzy w Urzędzie Gminy, Gimnazjum, Ośrodku Zdrowia, szkole w Wólce. Ile? To okaże się po zimowym sezonie. Ważne, że na inwestycję wartą 800 tysięcy pozyskaliśmy aż 651 tysięcy dofinansowania.

Spośród wielu tegorocznych inwestycji wójt najbardziej dumny jest z domu dziennego pobytu dla ludzi starszych w Rudzie Pilczyckiej. “Senior - Wigor” swe drzwi otworzy podczas wigilii dla seniorów 23 grudnia. Finanse pochodzą z ministerialnego programu, a dostało je tylko 5 gmin w województwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie