Robotnik za oknem

Gimnazjum nr 2 wygląda jak teren budowy.
(fot. Z.Tyczyński)

W kilku szkołach na terenie miasta wraz z lekcjami prowadzony jest... remont. Gmina, która uzyskała z zewnątrz pieniądze na docieplenie budynków oświatowych, chce je wykorzystać jeszcze w tym roku. Prace, które potrwają do listopada, zakłóciły początek roku szkolnego między innymi w Gimnazjum nr 2 przy ul. Polnej. - Najgorzej, że nie możemy korzystać z sali gimnastycznej - mówią dzieci, które idąc do szkoły, pokonują teren budowy. - Teren, na którym wykonywane są prace remontowe, jest ogrodzony, a dzieci zostały zapoznane z sytuacją i zasadami bezpieczeństwa - uspakaja dyrektor Roman Kowalski, który tak stara się organizować zajęcia, by nie kolidowały z pracami budowlanymi.

Uczniom nie przeszkadzały wycieczki i luz w pierwsze dni szkoły, brakuje im jedynie... sali gimnastycznej.
(fot. Z.Tyczyński)

Pieniądze do umorzenia

Atrakcyjność kredytu termomodernizacyjnego, który pozyskała gmina na docieplanie szkół, jak poinformowała nas Anna Niedbała z Biura Obsługi Prezydenta, polega na tym, że z chwilą uzyskania efektu oszczędności, zostaje on w części umorzony. Korzystając z okazji, gmina rozpoczęła w tym roku docieplanie Szkoły Podstawowej nr 1, gdzie prace praktycznie zostały zakończone oraz Gimnazjów nr 1 i 2. W przyszłym roku termomodernizacji poddane zostaną Szkoła Podstawowa nr 7 oraz Gimnazjum nr 3. - Na wszystkie te prace muszą zostać ogłoszone i przeprowadzone przetargi - wyjaśnia Anna Niedbała. - Procedury mają określone terminy, po zakończeniu których dopiero można było rozpocząć prace budowlane.

W efekcie remonty termomodernizacyjne Gimnazjów nr 1 i 2, które polegają na dociepleniu ścian i wymianie okien, trwają mimo rozpoczęcia roku szkolnego.

Opóźnienia w "dwójce"

Najbardziej skomplikowana sytuacja powstała w Gimnazjum nr 2, gdzie wykonawca miał problemy z dostawą okien i pierwsze dni dzieci spędziły poza szkołą. - 1 września mieliśmy uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego na boisku szkolnym, połączone z prezentacją pierwszych klas. Normalnie towarzyszyła im oprawa muzyczna i plastyczna, a tegoroczna inauguracja niczym nie różniła się od wcześniejszych - wyjaśnia dyrektor Roman Kowalski. - Natomiast co do 2 września, tradycją naszej szkoły jest to, że pierwszy po inauguracji dzień nauki wychowawcy spędzają z klasą. Od nich zależy, gdzie to robią. Pozostawiamy nauczycielom wolną rękę, więc zdarza się, że chodzą do parku, na wycieczki czy na basen. Tak zorganizowany pierwszy dzień zajęć ma na celu integrację klasy i lepsze poznanie z wychowawcą. Ponieważ sytuacja w szkole tego wymagała, podobnie wyglądał 3 września. Wychowawcy wraz z nauczycielem wspomagającym zorganizowali uczniom wycieczki. Z tego, co wiem, byli w muzeum, na basenie czy na wyprawach w najbliższe okolice Ostrowca. Od poniedziałku w tym tygodniu zajęcia odbywają się już normalnie - zapewnia dyrektor Kowalski, który dodaje, że nauczyciele poświęcili wiele czasu na wyjaśnienie uczniom zasad bezpiecznego poruszania się po terenie w czasie prowadzonych prac remontowych.

Na nietypowe rozpoczęcie roku szkolnego nie narzekali uczniowie. - Szkoda tylko, że nie możemy korzystać z sali gimnastycznej i zajęcia wychowania fizycznego odbywają się na boisku - powiedzieli nam. - Pozostałe lekcje mamy już w klasach. Tylko trochę przeszkadzają nam panowie, którzy chodzą za oknami podczas zajęć.

Najpierw korytarze

Nad ograniczeniem uciążliwości prowadzonych remontów stara się panować nadzorujący proces termomodernizacji Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Naciskamy bez przerwy na wykonawców, by tak zorganizowali prace, aby w możliwie najmniejszym stopniu przeszkadzały w prowadzeniu zajęć - zapewnia Jan Maj, naczelnik wydziału. - Dlatego w pierwszej kolejności wykonywano remonty korytarzy i ciągów komunikacyjnych, które użytkują wszyscy. Potem, na czas remontu, są wyłączane pojedyncze klasy. W "dwójce", gdzie wystąpiły pewne komplikacje, bo nagle wszyscy zamówili okna i producent miał problemy z ich terminową dostawą, pracownicy wykonujący remont pracowali po godzinach oraz w święta, by uporać się z najpilniejszymi zadaniami. Niestety, pewnych prac nie da się przyspieszyć lub wykonać później.

Umowy, które podpisano z wykonawcami termoizolacji budynków oświatowych, zakładają zakończenie prac do końca listopada.

Piętro do remontu

Dyrektor Gimnazjum nr 2 Roman Kowalski, który dysponuje 28 salami lekcyjnymi przy 22 klasach, organizuje zajęcia w porozumieniu z wykonawcą remontu. - Sześć wolnych sal lekcyjnych to praktycznie jedno piętro, więc je wyłączamy i prowadzimy zajęcia na dwóch pozostałych - wyjaśnia. - W momencie, gdy wykonawca upora się z całym piętrem, przechodzi na następne, więc prace nie są aż tak uciążliwe. - Wyłączanie pojedynczych klas albo kondygnacji, to jedyny sposób, by połączyć zajęcia lekcyjne z pracami remontowymi - przyznaje naczelnik Maj. - Innego rozwiązania nie ma, gdyż harmonogram remontów wyznaczają terminu zakończenia przetargów. Gdy tylko dokumenty są gotowe, rozpoczynamy prace, stopniowo wchodząc z remontami do kolejnych szkół. Natomiast w ich trakcie możemy jedynie łagodzić skutki prowadzonych prac w czasie roku szkolnego. Warto jednak podkreślić, że efekt w postaci nowych okien i docieplonych ścian wart jest chwilowych niedogodności.