Rocznica aresztowania biskupa Czesława Kaczmarka
20 stycznia 1951 roku zatrzymano ordynariusza kieleckiego, Czesława Kaczmarka. Przygotowanie do fikcyjnego procesu i zdyskredytowanie osoby biskupa było długie. Władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej posłużyły się ohydnymi metodami, by wymusić odpowiednie zeznania świadków i oskarżonych.
Komunistyczne władze nie cofnęły się przed niczym, by zdyskredytować biskupa kieleckiego. Wykorzystywano autentyczne fakty, jednak odpowiednio zmanipulowane, które miały świadczyć na niekorzyść Czesława Kaczmarka. Tak było między innymi w sprawie listu z 1940 roku, w którym biskup wzywał do spokoju i unikania rozlewu krwi. Miał on świadczyć o kolaboracji duchownego z niemieckim okupantem.
Tomasz Domański z Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach, w opracowanych wspomnieniach siostry nazaretanki Izabelli Machowskiej napisał, że „wobec aresztowanego biskupa kieleckiego, jak też innych osób, zastosowano niedozwolone metody śledcze, które miały doprowadzić do przyznania się do niepopełnionych czynów: głód, terror psychiczny, prowokacyjne konfrontacje między współoskarżonymi oraz środki farmakologiczne”. „Lekarstwa”, które wówczas podawano wywoływały senność oraz otępienie. Problemem były również wielogodzinne przesłuchania oskarżonych oraz świadków. Według wyliczeń historyka z Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach, w toku postępowania do procesu głównego biskupa Kaczmarka przesłuchiwano łącznie 223 razy.
W rocznicę aresztowania biskupa przed pomnikiem obok kieleckiej katedry kwiaty złożyli: ordynariusz diecezji kieleckiej biskup Jan Piotrowski, senator Krzysztof Słoń, poseł Krzysztof Lipiec i wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak.
Czytaj więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?