Rocznica koronacji hołdem dla księdza Wali (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Uczestniczyło w nich dwóch biskupów, ponad 40 księży z całej diecezji radomskiej, poseł Krzysztof Lipiec, siostry Salezjanki Dwóch Serc z Włoch, kilkuset wiernych i pielgrzymów, z parafii Kałków i sąsiednich, a także z Jaworzna, Pułtuska, Warszawy.

HOŁD DLA KSIĘDZA WALI

Pierwszy wielkie podziękowania dla budowniczego i wieloletniego kustosza sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie przekazał ksiądz arcybiskup Zygmunt Zimowski podczas homilii. Podkreślił, że dzięki księdzu infułatowi Czesławowi Wali kościół stał się domem dla niepełnosprawnych, chorych, potrzebujących. Jest miejscem wielkiego zatroskania o wiarę, o Polskę, o świat. Jego zdaniem, najdobitniej widać to w kałkowskich kaplicach i oratoriach Golgoty Martyrologii Narodu Polskiego i w sąsiadującej z nią Golgocie Wschodu.

Ksiądz arcybiskup przypomniał, że gdy pięć lat temu obraz koronował kardynał Józef Glemp, prymas Polski, on sam był wtedy ordynariuszem diecezji radomskiej i razem z księdzem Czesławem Walą gospodarzem uroczystości. Teraz jest przewodniczącym Papieskiej Rady do spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia i na sobotnie uroczystości przyjechał do Kałkowa z Rzymu.

Wtórował mu ksiądz biskup Henryk Tomasik, ordynariusz diecezji radomskiej, wręczając księdzu Wali nominację na duszpasterza głuchych. Dziękował księdzu Wali i nowemu proboszczowi, księdzu Zbigniewowi Staniosowi za zgodną współpracę.

Pod koniec mszy św. biskup ordynariusz poprowadził rocznicową modlitwę ponownego zawierzenia Kałkowa Matce Bożej Bolesnej. Podobnie pochlebne zdania wypowiedział o swoim poprzedniku ksiądz Zbigniew Stanios, obecny proboszcz i kustosz Kałkowa.

Koronowanie, to znak, że Kościół uznaje sanktuarium w Kałkowie, jako miejsce szczególnego kultu Matki Bożej. Korony zostały poświęcone w 2007 roku na audiencji u Ojca Świętego Benedykta XVI. Wtedy papież prosił przedstawicieli sanktuarium o modlitwy w Kałkowie za Kościół, papieża.

OŚRODEK GŁUCHYCH W RUDNIKU NAD SANEM

Zabierając głos, ksiądz infułat Czesław Wala z wielkim przejęciem mówił o pozytywnym finale jego starań, by na kilku hektarach jego rodzinnej ziemi w Rudniku nad Sanem i darowanej ziemi tamtejszego notariusza Andrzeja Uby powstał ogólnopolski ośrodek dla głuchych.

Udało się to dzięki wielkiemu wsparciu księdza arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego. Kuria biskupia w Sandomierzu, do której należy Rudnik nad Sanem, wcześniej nie wyrażała zgody na jego utworzenie.
Ośrodek będą prowadziły włoskie siostry zakonne Salezjanki Dwóch Serc od Świętego Filipa Smaldone. Zamieszkają w Rudniku nad Sanem.
Dlatego ich najwyższe przedstawicielki już przyjechały do Polski i uczestniczyły w sobotnich uroczystościach. Była siostra generalna tego zgromadzenia zakonnego, wikaria generalna (zastępca) i matka prowincjalna, które prowadzą w Polsce rozmowy na temat wspomnianego ośrodka głuchych.