Rodzi się szansa

Oddziały Ginekologiczno-Położniczy i Noworodkowy oraz pralnia Zespołu Opieki Zdrowotnej w Jędrzejowie będą prywatyzowane. Na wczorajszej sesji Rada Powiatu uczyniła w tym kierunku pierwszy krok, wyłączając je z ZOZ. Podjęto również uchwałę, która ma dać pracownikom prywatyzowanych podmiotów pierwszeństwo do ich przejęcia.

Najważniejszymi punktami wczorajszej sesji Rady Powiatu były te dotyczące Zakładu Opieki Zdrowotnej w Jędrzejowie. Najpierw jednogłośnie Rada zatwierdziła uchwałę, która stawia w uprzywilejowanej sytuacji podczas prywatyzacji poszczególnych struktur ZOZ ich pracowników. W tym przypadku chodziło głównie o Poradnię Specjalistyczną, na przejęcie której odbyły się już dwa przetargi.

W ubiegłym roku miała ona ponad 300 tysięcy złotych strat. W marcu ogłoszony został pierwszy przetarg na wynajem pomieszczeń prywatnemu przedsiębiorcy, który prowadziłby w nich działalność taką, jaką dotychczas wykonuje Poradnia Specjalistyczna. Na tym bowiem polegać ma prywatyzacja. Do przetargu zgłosiło się wówczas czterech zainteresowanych.

- Jan Rogala, lekarz poradni, zadeklarował cenę o trzy procent wyższą, niż wynosi najwyższa oferta. Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "IS-MED" zaproponował 10 tysięcy złotych za czynsz, Małgorzata Górecka, również pracownica poradni, która popierana jest przez większość pracowników, zaoferowała 9 tysięcy złotych, natomiast Zbigniew Lejko, właściciel Niepublicznego ZOZ, specjalizującego się w chirurgii żył z Bielska Białej, dawał 8 tysięcy złotych. Ponieważ Jan Rogala nie określił konkretnej ceny, która jest wymagana w ofercie, przetarg został unieważniony - tłumaczył Stanisław Stelmasiński, dyrektor ZOZ w Jędrzejowie.

27 maja ogłoszony został kolejny przetarg. Znów w wyznaczonym terminie wpłynęły cztery oferty. IS-MED zaoferował tym razem 16 tysięcy złotych, Małgorzata Górecka - 15 tysięcy, Przemysław Dąbkowski - 12 tysięcy, a Lejko z Bielska-Białej - 11 tysięcy złotych. Dąbkowski jednak nie złożył kompletu dokumentów i został wykluczony.

- W międzyczasie, zanim przetarg został rozstrzygnięty, odbyły się posiedzenia komisji. Uznano, że należałoby oddać w najem lokale Przychodni Specjalistycznej jej pracownikom. Małgorzata Górecka złożyła propozycję o tysiąc złotych mniejszą niż IS-MED, dlatego nie mogła wygrać. W poniedziałek unieważniłem więc przetarg bez podania przyczyn, bo miałem taką możliwość - wyjaśniał Stelmasiński.

W najbliższych dniach zostanie ogłoszony kolejny przetarg i aby pracownicy mogli przejąć przychodnię, Rada Powiatu przegłosowała uchwałę, która preferuje w przetargu właśnie ich.

Rada Powiatu przegłosowała również uchwałę o zmianie statusu ZOZ w Jędrzejowie, zgodnie z którą zostaną z niego wykluczone oddziały ginekologiczno-położniczy i noworodkowy oraz pralnia. To jest pierwszy krok do ich prywatyzacji.

- Interes pracowników będzie zabezpieczony. Mówi się w mieście, że nie będzie zabezpieczonego interesu pacjentów, ale są to bezpodstawne obawy. My nie likwidujemy ZOZ, nie sprzedajemy majątku. To wszystko prosperować będzie na tych samych zasadach. Nadal ludzie będą się leczyć bezpłatnie - uspokajał Edmund Kaczmarek, starosta powiatu jędrzejowskiego.

- To są pionierskie działania na terenie województwa. Cieszę się, że mieliśmy na to odwagę. Całe Świętokrzyskie trzyma za nas kciuki. Argumentów do takich działań jest kilka. To jest walka z czasem. Nie trzeba być prorokiem, aby wiedzieć, że od pierwszego stycznia 2006 roku wszystkie tego typu podmioty, jak nasz ZOZ, zostaną przekształcone w Spółki Użyteczności Publicznej. Drugiego stycznia prezes takiej spółki powstałej z jędrzejowskiego ZOZ musiałby zgłosić do sądu wniosek o upadłość. Dzień ten można byłoby zapisać jako jej ostatni. Dzieje się tak z prostej przyczyny, że zadłużenie jędrzejowskiego ZOZ już przerosło jego wartość. Stąd podjęte zostały takie właśnie kroki. Jesteśmy ich prekursorem w województwie - wyjaśniał radny Andrzej Dobija.