Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina z gminy Łoniów w pożarze straciła niemal wszystko

GOP
Tyle zostało z budynków gospodarczych państwa Niemczyckich.
Tyle zostało z budynków gospodarczych państwa Niemczyckich. Archiwum prywatne
Teresa i Gustaw Niemczyccy, mieszkańcy wioski Ruszcza- Płaszczyzna w gminie Łoniów w ciągu kilku godzin stracili niemal cały swój dobytek. Bez pomocy ludzi dobrego serca, trudno im będzie odbudować to, co strawił ogień.

ZOBACZ TAKŻE:Pożar na Batorego w Kielcach

Pożar w gospodarstwie państwa Niemczyckich wybuchł 5 sierpnia w południe. Około godziny 13 Teresa Niemczycka, wracając z kościoła, zobaczyła z daleka kłęby dymu. Gdy podeszła bliżej, okazało się, że płoną jej zabudowania gospodarcze. Budynki połączone są dachem, przez co ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał.

Straty są, jak mówią państwo Niemczyccy, ogromne.
- Ogień strawił budynki gospodarcze wraz z garażem. Zniszczony został samochód osobowy oraz sprzęty - prasa do słomy, elektronarzędzia, dwa wozy dwuosiowe, dwukółka, trzy rowery. Spłonęło również 10 ton zboża przeznaczonego na zasiew, siano i drewno opałowe - wylicza pani Teresa.

Syn państwa Niemczyckich, Grzegorz, próbował wyprowadzić z płonącego budynku dwa byki. Zwierząt nie udało się jednak ocalić. Mężczyzna doznał opatrzeń II i III stopnia, a także zatrucia gazami pożarowym.

W akcji ratowniczej uczestniczyło siedem zastępów straży pożarnej. Trwała kilka godzin. Jak ustaliła straż, przyczyną pożaru był samozapłon. Przyczyniły się do niego panujące wówczas upały.

- Choć od pożaru minęło już trochę czasu, wciąż trudno się otrząsnąć i pogodzić z tym, co się stało - mówi pani Teresa.
Pogorzelcy zwrócili się o pomoc do władz gminy.

Rodzina z gminy Łoniów w pożarze straciła niemal wszystko

- Państwo Niemczyccy otrzymali wsparcie z Ośrodka Pomocy Społecznej. Mogą liczyć również na umorzenie podatku. Ponadto gmina udostępniła im sprzęt do przeprowadzenia prac porządkowych - informuje Andrzej Swajda, sekretarz gminy Łoniów.
Pogorzelcy otrzymają pieniądze z ubezpieczenia, ale wyłącznie za budynki, bowiem tylko one objęte były polisą.
To wszystko to kropla w morzu potrzeb. Jak podkreślają państwo Niemczyccy, ich sytuacja finansowa jest trudna. Mają czworo dzieci, jeden syn studiuje w Warszawie. Pan Gustaw jest na emeryturze, pani Teresa nie ma żadnych świadczeń. W ubiegłym roku odmówiono jej renty rolniczej.

- Chcielibyśmy w przyszłości odbudować to, co straciliśmy zaledwie w jednym dniu, to, co budowaliśmy przez 40 lat naszego wspólnego życia - zaznacza pani Teresa.

Sami sobie nie poradzą. Liczą na pomoc ludzi dobrej woli, nie tylko finansową. - Gdyby komuś zostały materiały z budowy, chętnie je przyjmiemy. Przyda się wszystko - cegła, cement, piach, drut, drewno do odbudowy dachu - mówi Teresa Niemczycka.
Osoby, które zechcą pomóc pogorzelcom, proszone są o kontakt z redakcją - telefoniczny: 15 832 73 44 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie