Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rok bezpłatnej komunikacji miejskiej w Starachowicach. Liczba pasażerów w autobusach wzrosła o 180 procent! Zobacz film i zdjęcia

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 16 lat
Minął rok od wprowadzenia pomysłu na bezpłatną komunikację miejską w Starachowicach. Jak się okazuje - ilość pasażerów transportu publicznego ogromnie wzrosła, co przyczynia się do mniejszego ruchu ulicznego i zmniejszenia emitowanych zanieczyszczeń. O opinię poprosiliśmy prezydenta Marka Materka i starachowiczan - pasażerów. Zobacz film i zdjęcia.

Bezpłatne autobusy dla mieszkańców Starachowic kursują już rok

Jak podkreśla prezydent miasta, Marek Materek - nie zależy mówić o komunikacji, że jest "darmowa", lecz właśnie "bezpłatna".

- Wszyscy musimy za nią płacić w podatkach, które przeznaczane są na wspieranie różnych usług publicznych. Jedną z nich jest prowadzenie komunikacji miejskiej. Wcześniej około 80 procent kosztów było pokrywanych z budżetu miasta, w tej chwili prawie 100 procent

- mówi włodarz.

Bezpłatny przejazd autobusami przysługuje tylko mieszkańcom Starachowic i tym, którzy płacą tu podatki. Ci, którzy przyjeżdżają do miasta z zewnątrz bądź odprowadzają podatki gdzie indziej, muszą normalnie kupować bilet.

Dzięki bezpłatnej komunikacji miejskiej w Starachowicach, wzrosła liczba pasażerów

Dane dotyczące napełnienia autobusów pokazują, że odkąd za bilet nie trzeba płacić, zainteresowanie transportem miejskim jest o wiele większe. W marcu 2021 roku autobusami kursowało 126 tysięcy pasażerów. Tego samego miesiąca, rok później autobusami podróżowało już 133 tysiące pasażerów. Rekordowy wzrost miał miejsce w marcu 2023 roku - w tym czasie z usług transportu publicznego w Starachowicach skorzystało 375 tysięcy mieszkańców. To, biorąc pod uwagę omawiane miesiące, około 180 procent więcej pasażerów w komunikacji miejskiej.

Co dobrego może przynieść przesiadka z samochodu do autobusu

- Kiedy na ulicach miasta mamy mniejszą ilość aut osobowych poprawia się jakość powietrza. To również ułatwienie i udogodnienie, bo nie musimy tkwić w korkach, co jest ważne dla naszego miasta, w którym ruch uliczny jest duży z powodu remontów dróg. Tu od razu mogę powiedzieć, że kiedy tylko zostanie wybudowany wiadukt w Dolnych Starachowicach, przepływ aut będzie płynniejszy. To samo tyczy się oddania do użytku południowo-północnej obwodnicy miasta, która wyprowadzi ruch samochodów ciężkich

- dodaje prezydent.

Czy bezpłatna komunikacja miejska byłaby według prezydenta Materka możliwa w innych miastach?

- Jak najbardziej. To jest projekt, z którym idziemy do zbliżających się wyborów parlamentarnych. Wszystkie samorządy, które będą oferowały bezpłatny transport publiczny dla obywateli w usługach publicznych, będą od rządu otrzymywały dotacje do wozokilometra, która zrekompensuje utratę związaną z brakiem wpływów z zakupu biletów. W momencie, kiedy mamy kryzys energetyczny, kiedy ceny paliw są bardzo wysokie, możemy zachęcić jak najwięcej ludzi do odejścia od aut na rzecz transportu publicznego. Wtedy osiągniemy efekt ekologiczny i ekonomiczny, a obywatele skorzystają na tym pod względem finansowym. Na przykład brak zakupu biletów dla trzyosobowej rodziny to oszczędność rzędu dwustu czy trzystu złotych miesięcznie. Myślę, że to duże pieniądze dla domowego budżetu.

Jak się bezpłatnie jeździ starachowiczanom?

Maturzystka Wiktoria stwierdziła, że zauważyła, że w ciągu roku bardzo wiele osób przerzuciło się na korzystanie z autobusów. - Kursuje o wiele więcej pasażerów, szczególnie w czwartki, w godzinach szczytu. Momentami aż ciężko się dostać z domu do szkoły czy na odwrót - wyznaje uczennica.

- Od wielu lat żeśmy na to czekali, ale ja osobiście wolałbym zapłacić jakąś symboliczną złotówkę za bilet. Czułbym się z tym lepiej. Często jeżdżę autobusami, te nowe są bardzo wygodne, jest ich dość dużo - stwierdza Jacek.

Czekająca na autobus Krystyna mówi, że pomysł bezpłatnej komunikacji się jej podoba. - Składamy się na nią z podatków, wszak nie ma nic za darmo. Jeździ młodzież ze szkoły, osoby starsze, każdy kto potrzebuje, ten wsiada i jedzie. Jedyne, co mi się nie podoba, to mylne oznakowanie autobusów. Niektóre z tabliczką z napisem "szpital", jadą w zupełnie odwrotną stronę...

- Ja jestem emerytem od dawna, więc za bilet nie płacę już dłużej niż rok. Widzę, że ilość pasażerów się zwiększyła, mamy też Ukraińców, ich też dużo tu widzę. Pomysł dobry, owszem, autobusy są nowe, ładne i komfortowe - odpowiada Jan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starachowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto