"Rolnik szuka żony". Elżbieta spod Końskich wymęczyła kandydatów? Widzowie oburzeni [ZDJĘCIA, WIDEO]

W ostatnim odcinku kandydaci Elżbiety mieli prawdziwy obóz przetrwania... 57-letnia rolniczka przygotowała dla nich wiele zadań. Widzom nie spodobało się to, jak odnosiła się do panów starających się o jej serce. Wszyscy ciężko pracowali, jednak fory miał Marek, faworyt Eli. On sam zauważył, że jest inaczej traktowany.

Pod fragmentem odcinka na Facebooku szybko pojawiło się wiele komentarzy fanów randkowego show. Oto niektóre z nich (pisownia oryginalna):

Jak zobaczyłem podejście Eli do nich to aż żal mi się ich zrobiło. Kierowała nimi jakby byli jej pracownikami. Rysiek z humorem mówił a ta brała to do siebie. Milcz i pracuj. Dramat. Tytuł tego odcinka Ela szuka pracownika bo z szukaniem miłości to miał i to mało wspólnego.

Mam takie same odczucia...darmowy pracownik... zamiast randek i poznawania siebie...test przydatności zawodowej

Zgadzam się w zupełności ,to bardzo rafinowana kobieta nie darzyłam jej sympatią od pierwszego odcinka i chyba się nie mylę zobaczymy dalej

Ela szuka taniej siły roboczej..jak tak dalej będzie to chyba wszyscy panowie zawalczą o bilet do domu

powiem Ci tyle że ta edycja ma chyba taki nacisk że szukają trybików do ,,roboty,, a nie do współżycia nie mówiąc o miłości , każdy z uczestników (niby rolnicy) to jakby szukał wyrobników aż komedio tragicznie to wygląda

Oj Pani Elżbieto, wcale się nie dziwię, że do tej pory nie znalazła Pani partnera. Panowie wiejcie puki czas!

TVP powinno sfinansować Panom terapie, po pobycie z tak toksyczną osobą, jaką jest Elżbieta. Szkoda mi ich strasznie, a tej Pani nie powinno się pozwolić na kontakty z innymi ludźmi. Najgorsza uczestniczka, okropna kobieta.

Oj ta Ela ma charakterek..panowie szczęśliwej drogi już czas wracajcie do domu