Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośnie forma Nidy Pińczów. Zdobyli 10 goli w dwóch ostatnich sparingach

Bartłomiej Bitner
Michał Krzak (obok piłki) to jeden ze zdolniejszych młodych piłkarzy Nidy. Choć rozważał odejście z naszego klubu, ostatecznie w nim zostanie.
Michał Krzak (obok piłki) to jeden ze zdolniejszych młodych piłkarzy Nidy. Choć rozważał odejście z naszego klubu, ostatecznie w nim zostanie. Bartłomiej Bitner
Wszystko wskazuje na to, że bardzo dobrych humorach przystąpią do nowych rozgrywek IV ligi piłkarze Towarzystwa Sportowego 1946 Nidy Pińczów. W sobotę w kontrolnym meczu pokonali w Opatowie tamtejszy OKS 5:1, a w środę Victorię Mniów na wyjeździe 5:0. – Pozostaje nam w zasadzie tylko znalezienie drugiego golkipera – mówi trener Paweł Wijas. Niewykluczone, że będzie nim Mariusz Trela.

ZOBACZ TEŻ: Sportowy raport, czwartek 3 sierpnia

Nida przygotowania do sezonu 2017/2018 zaczęła od porażki 1:4 w sparingu z Czarnymi Połaniec. Potem był remis 1:1 z Zenitem Chmielnik i dopiero w minioną sobotę nasi gracze mogli ucieszyć się z wygranej. W Opatowie pokonali miejscowy OKS 5:1, a w środę znów zaprezentowali wysoką skuteczność – rozgromili 5:0 Victorię Mniów. W pierwszym meczu bramki strzelali Marcel Motyl, Dawid Skowera, Krzysztof Stańczyk i dwie Piotr Matan, a w drugim – Dawid Skowera, Karol Dudzik, Michał Krzak i dwie Oskar Dylawerski.

- Nie ma co się przesadnie tym ekscytować. To w końcu tylko sparingi. Oczywiście zwycięstwa cieszą, bo budują morale, ale i tak wszystko zweryfikuje liga – nie popada w hurraoptymizm trener pińczowian Paweł Wijas. Ale nie ukrywa, że jest zadowolony z dyspozycji w ostatnim czasie swoich podopiecznych. – Wszystko idzie w dobrym kierunku. Kreujemy sobie sytuacje bramkowe, wykorzystujemy je, jesteśmy skuteczni. Z dobrej strony pokazują się młodzi zawodnicy, co jest ważne, bo będą oni w pewnym stopniu stanowić o grze drużyny – dodaje szkoleniowiec.

Jeśli chodzi o zmiany kadrowe w Nidzie, to na razie odeszło z niej dwóch zawodników. Nie byle jakich, a kluczowych – najlepszy strzelec ubiegłego sezonu pińczowskiej drużyny Piotr Piwowar (zdobył 8 goli w lidze) przeszedł do Neptuna Końskie, zaś bramkarz Michał Nawrot zasilił szeregi Naprzodu Jędrzejów. Dlatego pińczowianie szukają teraz drugiego golkipera, bo pierwszym będzie teraz Adrian Zyguła, dotychczas rezerwowy.

- Drugi bramkarz jest konieczny, ponieważ Adrian pracuje zawodowo jako policjant i już powiedział, że ze względu na służbę nie zagra wszystkich meczów w rundzie jesiennej. W meczu z Victorią testowaliśmy Mariusza Trelę. Ten golkiper, który kiedyś grał między innymi w Sokole Rykoszyn, zagrał 45 minut, pokazał się z dobrej strony. Mamy nadzieję, że będzie u nas jesienią grał – dodaje Paweł Wijas.

W niedzielę Nida zagra przed startem ligi ostatni sparing. W Pińczowie podejmie Polan Pierzchnica. Mecz odbędzie się najprawdopodobniej o godzinie 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie